Najwięcej maluchów gubi się w czasie upałów. Kiedy na plaży jest mnóstwo turystów, dzieci tracą orientację.
- Maluchy wokół widzą mnóstwo kolorów, pełno parawanów, ręczników i tłumy ludzi. Przez to nie potrafią znaleźć drogi do swoich rodziców - mówi Piotr Wasilewski, kierownik ratowników na plaży w Ustce. - Idą więc wzdłuż brzegu, oddalając się coraz bardziej.
Zdaniem ratowników za takie sytuacje nie można obwiniać dzieci. - To rodzice powinni pilnować swoich pociech - dodaje Piotr Wasilewski.
- Dziecka nie można spuszczać z oka nawet na chwilę. Jeśli ktoś chce się opalać w spokoju, to powinien przyjść sam. Rodzice przed pójściem z dzieckiem na plażę powinni przestrzec je, że nie należy podchodzić do obcych plażowiczów.
- Starsze dzieci w takiej sytuacji powinny od razu szukać ratownika - mówi ratownik. - Dobrze jest też założyć dziecku coś charakterystycznego w jakimś rażącym kolorze, na przykład przewiązać na szyi chustkę lub założyć czapkę z daszkiem. Tak ubranego dziecka łatwiej jest szukać.
Ratownicy rozdają także bezpłatne opaski, na których rodzice mogą wypisać dane kontaktowe i założyć je swoim pociechom. - Na takiej opasce powinno się zapisać imię i nazwisko dziecka oraz telefon kontaktowy do rodzica - dodaje ratownik. - Jest też numer do ratowników.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?