Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyprawa na Ural: w republice Tatarstanu (zdjęcia z wyprawy)

Anna Czerny-Marecka
Jak jechać dalej? Na stacji benzynowej poprosiliśmy o wskazówki miejscowych milicjantów.
Jak jechać dalej? Na stacji benzynowej poprosiliśmy o wskazówki miejscowych milicjantów. Fot: Zbigniew Marecki
Po szybkim zwiedzaniu Moskwy nasi podróżnicy ruszyli na Kazań. W mieście nad Wołgą spędzili nocleg z wtorku na środę.

- To wielkie, piękne i bogate miasto - raportował w sms-ach nasz dziennikarz Zbigniew Marecki. - Nowoczesne biznesowe city przypomina Manhattan, zachwyt wzbudzają meczet z błękitnymi kopułami i kreml. Widać historyczne związki z Azją, Kazań leży w Republice Tatarstan.

Już w środę znowu w drogę - do celu tej wyprawy, Jekaterynburga na Uralu, gdzie jest granica między Europą i Azją, mają tysiąc kilometrów. - Za Kazaniem są piękne, szerokie drogi i wiele się buduje - napisał Marecki. - Widzieliśmy nasze tiry wożące polskie jabłka na Ural. Fajnie było zobaczyć polskie numery rejestracyjne.

Ze środy na czwartek nocowali w namiotach w lesie. Rano, a czas w stosunku do polskiego jest tam przesunięty o trzy godziny (nasza 4 tam jest godziną 7), w pełnym słońcu zjechali z wygodnych dróg na bezdroża, jadąc skrótami, omijając miasto Perm.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza