Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok sądowy w sprawie Piotra Gumiennego, byłego nauczyciela matematyki w I LO w Słupsku uchylony

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
Archiwum
W piątek (21 października) Sąd Okręgowy w Słupsku całkowicie uchylił kwietniowy wyrok Sądu Pracy w Sądzie Rejonowym w Słupsku dotyczący sprawy Piotra Gumiennego. Jednocześnie skierował tę sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy w Słupsku, wskazując uchybienie, które stały się podstawą uchylenia.

Postanowienie takie zapadło podczas rozprawy apelacyjnej, w której rozpatrywano wielostronicowe odwołanie matematyka, zwolnionego przez dyrektorkę szkoły. Radca prawny Gumiennego podnosił m.in. to, czy w kryteriach wyboru nauczyciel zatrudniony na umowę o pracę ma pierwszeństwo przed nauczycielem mianowanym.

Mówił także o tym, że kara porządkowa nie może mieć zasadniczego wpływu na redukcję zatrudnienia, bo to jednorazowy wytyk, a nie ocena całościowego dorobku nauczyciela z wieloletnim doświadczeniem i wieloma sukcesami zawodowymi. Z kolei sąd podniósł, że podczas pierwszego procesu nie przesłuchano nauczycieli, którzy przez wiele lat pracowali w liceum z Gumiennym, aby sprawdzić, czy rzeczywiście był konfliktowy w miejscu pracy.

Sąd uznał też, że dowodem na dyskryminację uczniów nie były przysiady wykonywane przez nich w sytuacji spóźnienia na lekcje, skoro strony umówiły się co do takiej kary. Zarzutem nie jest także to, że nauczyciel kontaktował się z dyrekcją pisemnie, skoro ona też się tak z nim kontaktowała.

ZOBACZ TAKŻE: Najlepszy w kraju nauczyciel bez pracy

Przypomnijmy: pod koniec kwietnia sędzia Marzena Hop wydała w Sądzie Rejonowym w Słupsku wyrok w procesie, który we wrześniu 2015 roku Barbarze Grędeckiej, dyrektorce I LO w Słupsku, wytoczył Piotr Gumienny, zwolniony przez nią matematyk. Sędzia całkowicie oddaliła jego pozew i jeszcze obciążyła go sumą 60 zł tytułem zwrotu kosztów - Kryteria zwolnień przeprowadzonych w 2015 roku w I LO były obiektywne i mierzalne. Dyrektor szkoły nie zamierzała zwolnić powoda.

Przeprowadzone w placówce czynności nie miały charakteru pozornego. Dlatego sąd uznał, że roszczenie powoda nie jest zasadne, bo pozwana posługiwała się kryteriami obiektywnymi, które znajdują potwierdzenie w dokumentacji - uzasadniała swój wyrok sędzia Hop. Jak się dowiedzieliśmy, Gumienny już nie chce wracać do I LO w Słupsku, bo znalazł ciekawą i prestiżową pracę poza miastem. Jego radca prawny będzie jednak walczył o odszkodowanie i inne ekwiwalenty.

ZOBACZ TAKŻE: 70-lecie I LO. Spotkali się byli i aktualni nauczyciele

Przeczytaj także: 

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza