Ciekawe eksponaty
Ciekawe eksponaty
Wśród kilkuset zgromadzonych na wystawie eksponatów zobaczyć będzie można m.in.: miedziane dokumenty, drewniane świeczniki, pieczęcie kolei regionalnej. Będą tam również pamiątki po dawnym ratuszu miejskim: tarcze z herbem Słupska, kur z wieży, korona i tarcza zegarowa oraz łańcuch burmistrza miasta. Będą również XX-wieczne sprzęty domowe: sztućce, łyżki do butów, talerze, wieszaki i licznik elektryczny.
XIV-wieczne denarki z czasów księcia Bogusława IX, miedziane dokumenty, wyposażenie nieistniejących już kościołów, ale również przedwojenne butelki, popielniczki i fragmenty linii tramwajowej - to tylko nieliczne spośród kilkuset eksponatów, jakie od przyszłej soboty oglądać będzie można na najnowszej wystawie stałej w Muzeum Pomorza Środkowego pt. "Z przeszłości Słupska".
Większość z nich jest własnością słupskiego muzeum, jednak nigdy nie była prezentowana na wystawach. Część wypożyczonych zostało od prywatnych kolekcjonerów oraz z muzeów w Lęborku i Koszalinie.
Muzeum o podobnej ekspozycji myślało już od kilkunastu lat. Przygotowania do jej otwarcia trwały od wczesnej wiosny. W międzyczasie w całym muzeum trzeba było zrobić spore przemeblowanie.
- Na potrzeby wystawy zaadoptowaliśmy dwa pomieszczenia na parterze zamku o łącznej powierzchni stu metrów kwadratowych, w których przed laty mieścił się gabinet dyrektora, potem pracownie konserwatorskie, a ostatnio magazyny - mówi Mieczysław Jaroszewicz, dyrektor muzeum.
- W sali niebieskiej pokażemy dawne miasto, w czerwonej - pamiątki po Słupsku uprzemysłowionym.
Aby zrobić miejsce na wystawę, część zbiorów z pomieszczeń magazynowych przeniesiona została na zamkową wieżę i do magazynów Spichlerza Richtera, inne wypożyczono do Szczecina.
- Do tamtejszego zamku wypożyczyliśmy ponad sto obiektów drewnianych, głównie mebli - mówi Mieczysław Jaroszewicz. - Organizatorzy szczecińskiej wystawy w zamian za użyczenie odnowią najbardziej zniszczone przez czas meble.
Wystawa "Z przeszłości Słupska" to pierwsza w powojennej historii miasta ekspozycja ukazująca tę najbardziej odległą i stosunkowo bliską przeszłość.
Niewielką część eksponatów można było już zobaczyć na stałych i czasowych ekspozycjach, większość jednak nie była prezentowana nigdy.
- Chcielibyśmy pokazać jeszcze więcej zbiorów, ale nie mamy już miejsca w muzeum. na potrzeby tej wystawy zaadaptowaliśmy dwie ostatnie wolne sale zamkowe - mówi Mieczysław Jaroszewicz.
Wernisaż wystawy zaplanowany jest na przyszłą sobotę, 20 grudnia na godz. 12. Wstęp wolny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?