Do Szwecji pojechała czwórka zawodników: Marek Jędrzejewski, Dawid Deik, Tomasz Mazur i Mateusz Michalski.
- Każdy z nich trafił na silnych rywali, nie każdy zdołał poradzić sobie w trudnym boju - relacjonuje Sławomir Kozłowski, działacz Czarnych Słupsk.
Słupszczanie wystąpili na gali. Wchodzili na ring po specjalnym podeście, mogli przez moment poczuć się jak zawodowcy.
Dobrze poszło w wadze do 57 kg Markowi Jędrzejewskiemu. Pokonał jednogłośnie na punkty 3:0 Juharri Duishvili (BK Hammaren).
- Jego przewaga nie podlegała dyskusji. Po tej walce zapadła decyzja, że Marek już nie może boksować w wadze do 54 kg. Jest coraz silniejszy i coraz cięższy, teraz raczej będzie boksował do 57 kg - komentuje Kozłowski.
Jędrzejewski po wszystkich walkach uzyskał miano najlepszego pięściarza turnieju.
Dobrze także wypadł Dawid Deik. W wadze do 81 kg pokonał 2:1 Yilmaza Bahceci (BK Falken). - Walka przez kolejne rundy miała jednostronny przebieg, zdziwiliśmy się więc, że Dawid wygrał tylko 2:1 - dodał Kozłowski.
Gorzej poszło dwóm kolejnym zawodnikom z naszego regionu. Tomasz Mazur w wadze do 64 kg przegrał z Romanem Pichukinem (BK Hammaren). Mazur uległ przez kontuzję w trzeciej rundzie. Jego rywal jest z pochodzenia Ukraińcem, cieszy się w Szwecji taką estymą, że trudno znaleźć w tym kraju solidnego sparingpartnera dla niego. Jest dwukrotnym mistrzem tego kraju.
Do 63 kg boksował Mateusz Michalski. Jego rywalem był Max Thyr (BK Falken). Michalski przegrał w drugiej rundzie przez rsc.
- Nic nie wskazywało, że tak się stanie. W pierwszej rundzie Mateusz nawet przeważał, w drugiej, niestety, zakończył walkę - opowiadał Kozłowski. On był w Szwecji sędzią, trenerem - Marek Pałucki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?