Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wytną prawie 240 drzew rosnących przy drodze

Andrzej Gurba [email protected]
Wszystkie drzewa rosnące przy drodze między Miastkiem a Wołczą Wielką zostaną wycięte.
Wszystkie drzewa rosnące przy drodze między Miastkiem a Wołczą Wielką zostaną wycięte. Andrzej Gurba
239 lip i klonów zostanie wyciętych w związku z przebudową odcinka drogi powiatowej między Miastkiem a Wołczą Wielką. Nie wszystkim się to podoba.

28 marca (środa) zostanie przekazany plac budowy firmie, która wygrała przetarg. Kilka dni później ma rozpocząć się wycinka wszystkich drzew przy drodze między Miastkiem a Wołczą Wielką.

- To barbarzyństwo. Można było pogodzić przebudowę drogi z zachowaniem choć części drzew. Zarząd Dróg Powiatowych poszedł jednak na łatwiznę - komentuje pan Marian, mieszkaniec Miastka. Planowana wycinka nie podoba się też Mariuszowi Łuczykowi, radnemu powiatowemu z Miastka, który oficjalnie pytał o to podczas komisji rady powiatu.

Marian Miazga, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Bytowie, twierdzi, że drzewa muszą być wycięte, bo nie dość, że są w złej kondycji, to jeszcze zagrażają bezpieczeństwu użytkowników drogi i uniemożliwiają jej przebudowę.

- Ta droga ma w tej chwili pięć metrów szerokości. Zgodnie z projektem będzie szersza o pół metra. Drzewa rosną bezpośrednio przy krawędzi jezdni. Jeśli byśmy je zostawili, przebudowa nie ma sensu - oznajmia Miazga.

Dyrektor mówi, że obecnie nie ma szans, aby bezpiecznie wyminęły się na tej drodze dwa samochody
ciężarowe. Żaden nie może zjechać nieco na pobocze, bo na nim są drzewa i to rosnące bardzo gęsto.

- Poza tym wielokrotnie otrzymywaliśmy sygnały od kierowców ciężarówek o rozciętych plandekach. To zasługa dosyć nisko rosnących konarów - mówi Miazga.

Dyrektor ZDP podkreśla, że większość drzew nadaje się do wycinki, bo są chore i puste w środku.

- Takie drzewa stanowią też zagrożenie dla pieszych. Przy tym odcinku drogi nie ma chodnika - stwierdza Miazga. Dodaje, że korzenie tych drzew niszczą asfalt. Z powodu ich gęstości jest też duże zacienienie.
- No i jeszcze jest kwestia drogowych wypadków. Jak już, to lepiej wylądować w rowie niż na drzewie - oznajmia dyrektor.

ZDP posadzi taką samą liczbę drzew, ile wyciął. - Jeśli będzie miejsce, to za rowem w pasie tej drogi, a więc dalej od jezdni. Jeśli nie będzie takiej możliwości, to w innym miejscu - informuje Miazga.

Przebudowa 2,5-kilometrowego odcinka kosztuje około 2 mln zł. Inwestycja ma zakończyć się we wrześniu tego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza