Wywiad z Olivierem Janiakiem i Agnieszką Cegielską

- Dlaczego w tym roku ponownie nagrywacie program w Ustce?
- Ustka ma przede wszystkim fantastyczne plaże. Wschodnia jest pełna imprez i turystów, a na zachodniej można odpocząć. Kiedy udało mi się ostatnio na chwilę oderwać od pracy, zaraz pojechałem na zachodnią plażę. Tam też jest dużo atrakcji. Można na przykład spędzić aktywnie czas jadąc rowerem szlakiem zwiniętych torów.

- To już drugie lato, gdy kręcicie Projekt. Czy ludziom tak bardzo podoba się program?
- Program został bardzo dobrze przyjęty przez widzów w tamtym roku. Poza tym TVN chce być telewizją, w której latem jest najmniej powtórek. W innych stacjach nie ma takiego programu, a "Projekt Plaża" daje przede wszystkim możliwość bezpośredniego kontaktu z widzami. To oni go przecież współtworzą.

- Co zmieniło się w Ustce od ubiegłego roku?
- Szczególnie zwróciłem uwagę na nowy deptak, po którym bardzo przyjemnie się spaceruje. Dobrym pomysłem było też postawienie fontanny na promenadzie.

- Jakie są, Twoim zdaniem, usteckie kluby i dyskoteki?
- Bardzo przeciętne. Dyskoteki nie są na najwyższym poziomie, jak ma to miejsce w niektórych kurortach. Ale są niezłe bary oraz świetna restauracja Siódme Niebo.
Rozmawiał Marcin Markowski

Rozmowa z Agnieszką Cegielską, prezenterką TVN

- To pierwszy "Projekt Plaża" w Ustce, który prowadzisz?
- Tak, a do tego muszę się przyznać, że w ogóle jestem pierwszy raz w Ustce. Urodziłam się w Malborku, więc zawsze miałam bliżej na inną plażę. Projekt jest dla mnie ważny, bo zawsze czas wolny spędzałam na plaży. Na wagary też chodziłam nad morze. Ustka tak bardzo mi się spodobała, że zaprosiłam tu całą swoją najbliższa rodzinę. Mieliśmy mały kłopot z zakwaterowaniem, ale to chyba dobrze świadczy o kurorcie. Jest naprawdę oblegany.

- Czy praca nad programem jest męcząca, czy traktujesz ją jako wypoczynek nad morzem?
- Mamy naprawdę bardzo mało czasu dla siebie. Zdjęcia do programu trwają od rana do późnego wieczora, bo kręcimy też "Projekt Plaża - Noc". Musimy więc odwiedzać wszystkie kluby, a najwięcej osób w tego typu miejscach jest właśnie nocą. Czasami zdarza się, że mam dwie godziny dla siebie. Wtedy staram się odpocząć, ale nie udało mi się opalić.

- Jest coś, co szczególnie zaskoczyło Cię w Ustce?
- Ustka to prawdziwie światowy kurort. Podoba mi się to, że można tu spotkać odpoczywających ludzi z całego świata. Udało mi się też zobaczyć miasto z lotu ptaka i byłam pod ogromnym wrażeniem. Z góry dopiero widać jak, jest tu wielu ludzi. Bardzo lubię przebywać na znacznie mniej zatłoczonej, zachodniej plaży.