Wzrosły ceny produktów w sklepach spożywczych w Koszalinie

Od początku roku zmieniły się stawki podatku od towarów i usług, czyli VAT. Obecnie wynoszą 23 %, 8 % i 5 %. Podwyższenie podatku z 22 do 23 % i z 7 do 8 % wprowadzone zostało tymczasowo na 3 lata, tj. do 31 grudnia 2013 roku.

Wzrost stawek nie obejmuje podstawowych produktów żywnościowych (objętych do końca 2010 roku stawką 7 %), takich jak: chleb, nabiał, niektóre przetwory mięsne, produkty zbożowe (mąka, kasza, makaron) oraz soki.

Towary te opodatkowane będą nową stawką w wysokości 5 %. To oznacza, że te towary powinny potanieć. Niestety żywność nieprzetworzona może podrożeć. Zdecydowaliśmy się zajrzeć do sklepów i przekonać się, czy zmiany VAT-u odczujemy w naszych domowych budżetach.

Tym razem spisaliśmy ceny tych samych dwudziestu produktów w tych samych pięciu sklepach Koszalina i Białogardu co w połowie grudnia 2010 roku. Dokładnie porównaliśmy ceny. I co się okazuje?

Ceny żywności w ostatnim czasie wzrosły. I to znacznie. Podrożały wszystkie artykuły z naszej tabeli za wyjątkiem pomidorów. Te potaniały o 2,7 %. Nieznacznie zmieniła się też cena szynki gotowanej wędzonej, bo wzrosła zaledwie o 0,1 %. Ceny pozostałych towarów poszybowały w górę, niektóre nawet ostro.

Przez niecały miesiąc aż o 25,5 % podrożały ziemniaki, o prawie 20 % pomarańcze i prawie 7 % ogórki i cytryny. Więcej musimy płacić za mięso: aż o 18,4 % za kurczaki i o 4,4 % za schab bez kości. Twaróg podrożał o 12,5 %, mąka - o prawie 10 %, piwo i woda mineralna - o około 6,5 %, kawa i cukier - o 5,5 %, chleb - o ponad 4 %, a olej - o 3,9 %, jajka - o prawie 3 %, majonez - o prawie 2 %, mleko - o 1,6 %, a masło o 1,1 %. Czyli wzrost cen jest i to większy niż 1 %.

Zmiany cen niektórych produktów na półkach są niemal niedostrzegalne, bo średnio za bochenek chleba zapłacimy teraz 6 gr więcej niż w grudniu, za litr mleka - 4 grosze, za kilogram mąki - 18 gr, puszkę piwa - 17 gr, a za kilogram kurczaka - 1,05 zł. Jednak w sumie za wszystkie produkty z naszej tabeli musielibyśmy wydać teraz 105,28 zł, czyli 5,71 zł więcej, co stanowi 5,73 %.

Pokusiliśmy się też o porównanie cen w poszczególnych sklepach. Okazuje się, że w większości sporo cen jest teraz wyższych niż było w grudniu. Najmniej zmieniły się ceny chleba. Te w Torgu", "Sano" i "Tesco" pozostały niezmienione.

W "Piotrze i Pawle" są niższe niż były, a w "Intermarche" w Białogardzie - wzrosły. Za sporo towarów musimy płacić więcej niż przed miesiącem w "Torgu", w "Sano" i w "Intermarche", chociaż każdy z nich wprowadził kilka obniżek.

I tak w "Torgu" o 30 gr na kilogramie potaniał twaróg, w "Sano" o 1 zł szynka i o 2,20 zł pomidory, a w "Intermarche" - o 20 gr majonez i o 16 gr - piwo. W "Piotrze i Pawle" potaniało sporo towarów, niektóre jak mąka - o 10 gr, jak twaróg - o 1,30 zł, a pomidory - o 2 zł.

Bardzo interesowały nas ceny w "Tesco". Ta sieć bowiem w grudniu zadeklarowała, że w jej sklepach po 1 stycznia ceny produktów, na które wzrasta VAT, nie ulegną zmianie. Wchodząc do nich po nowym roku, mieliśmy zobaczyć na półkach te same ceny, co 31 grudnia.

- Polacy co trzecią złotówkę wydają na produkty żywnościowe. Brak podwyżek cen w Tesco - szczególnie żywności - to dobra wiadomość dla domowych budżetów - mówiła wtedy Anna Matlak, dyrektor marketingu Tesco Polska. Sieć sklepów zapewnia, iż w styczniu nie odczujemy zmian cen produktów, na które wzrasta stawka podatku VAT.

- Po podniesieniu stawek VAT, statystyczna polska rodzina wydałaby rocznie 50 zł więcej na same warzywa i owoce. Kolejne 80 zł więcej zapłaciłaby za mięso. Jak wynika z naszych badań klienci szczególnie obawiają się podwyżek podatków. Stąd pomysł, by VAT nie szkodził naszym cenom. Dodatkowo, sieć deklaruje, że od stycznia obniży ceny wybranych produktów z kategorii pieczywa i mąki nawet do 10%.

I faktycznie w "Tesco" większość cen się nie zmieniła. Podrożały tylko cztery produkty - piwo o 5 gr, cukier - o 11 gr, kurczak - o 60 gr i pomarańcze - o 48 gr. Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że jeszcze więcej produktów potaniało. Jednak o wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy Michała Sikorę, rzecznika prasowego sieci "Tesco" w Warszawie.

- Deklarowaliśmy, że zamrażamy ceny z 31 grudnia i tak się stało - mówi Michał Sikora. - Tymczasem od 16 do 31 grudnia następowały u nas pewne ruchy cen, wprowadzaliśmy niewielkie korekty. A oprócz tego w grudniu mieliśmy pewne promocje, które już się skończyły. 2,99 zł za kilogram pomarańczy było ceną promocyjną.

Piwo Żywiec już od długiego czasu mamy po 2,85 zł, więc być może mieliśmy jednorazową cenę 2,80 zł, związaną z szeroką ofertą piw promowaną w gazetce. W tym tygodniu poza cukrem w cenie 2,99 zł mamy cukier Tesco Value za 2,79 zł, którego być może chwilowo nie było na półce.

Kurczak należy do grupy produktów, w której na bieżąco reagujemy na ceny u konkurencji. Zatem mogły się zmieniać i być inne w połowie i w końcu grudnia. Zaś w styczniu zamrożone zostały ceny z samej końcówki grudnia.

Czytaj też> Żywność drożeje. Zobacz, które produkty są o prawie 100 proc. droższe niż przed rokiem!

Jednak ekonomiści twierdzą, że żywność drożeje i drożeć będzie nie tylko ze względu na wzrost stawek podatku VAT który stanowi tylko jeden i to maleńki składnik cen. Na podwyżki duży wpływ mają ceny energii, paliw i związane z tym koszty transportu, produkcji opakowań itd. Te koszty, tak zwane pozasurowcowe rosną.

Na razie jeszcze tego nie widać w sklepach, bo zmiany cen wszystkich towarów dużo kosztują. Nowe ceny pojawią się na półkach wraz z nowymi dostawami. Będą spore i na pewno będzie można dostrzec je gołym okiem. Zobaczymy je pewnie nieco później.