159 uczestników miało do pokonania 10500 m (cztery pętle).
Wszyscy ukończyli bieg. Od pierwszych metrów ostro do przodu wyrwali znani biegacze, a wśród nich byli między innymi: 38-letni Mariusz Borychowski (Tupot Ustka), 26-letni Tadeusz Zblewski (Talex Borysław Borzytuchom), 37-letni Leszek Zblewski (Remus Kościerzyna), 31-letni Paweł Piotraschke (Lęborski Klub Biegacza Braci Petk) i 41-letni Dariusz Guzowski (Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna Łódź). Na okrążenie przed metą na prowadzenie wyszedł Tadeusz Zblewski. Nie wytrzymał jednak tempa i w końcówce dał się przechytrzyć doświadczonemu Leszkowi Zblewskiemu. Biegaczowi z Kościerzyny zmierzono czas 35.39 min. Było to trzecie zwycięstwo Leszka Zblewskiego w tej imprezie (2005, 2009 i 2010 rok).
- Wiedziałem, że jestem w dobrej dyspozycji, ale powiem szczerze, że nie liczyłem na pierwsze miejsce - wyznał na mecie zmęczony, ale uśmiechnięty i szczęśliwy Leszek Zblewski. - Trasa w Korzybiu jest wspaniała i strasznie ją lubię.
Za zwycięzcą na drugim miejscu uplasował się Tadeusz Zblewski. Jego rezultat to 35.46 min.
- Jestem zły na siebie, bo źle taktycznie rozegrałem ten bieg. Za wcześnie zaatakowałem i na finiszu zabrakło mi tchu - oświadczył zmartwiony Tadeusz Zblewski.
Na kolejnych pozycjach finiszowali: 3. Łukasz Wirkus (Talex Borysław) - 35.48 min, 4. M. Borychowski - 36.15 min, 5. Błażej Król (Tęcza Nowa Wieś Lęborska) - 37.29 min.
Rychter (UKS 1 Szczecinek) nie dała szans rywalkom. Pewnie wygrała rywalizację w czasie 43.36 min. Jako druga na mecie zameldowała się Ewelina Dolna (Klub Biegacza Goch Bytów) - 49.30 min. Na trzeciej pozycji finiszowała Dorota Woźniak (Florian) - 50.59 min. Na następnych miejscach uplasowały się: 4. Emilia Szatna (KS Damnica) - 53.22 min, 5. Iwona Mionskowska (LKB Braci Petk) - 53.40. min.
Klasyfikację drużynową wygrał Lęborski Klub Biegacza Braci Petk. Na drugim miejscu został sklasyfikowany Florian Chojnice, a na trzecim - KB Goch Bytów.
Zenon Słomski był głównym organizatorem tej imprezy. Mieszkaniec Korzybia i zarazem radny gminy Kępice może mieć powody do satysfakcji, bo startujący byli zadowoleni z organizacji, sportowej atmosfery i nagród.
Wszyscy uczestnicy wrócili do domów z pucharami i dyplomami. Było także 100 wag jako nagrody rzeczowe. Przy okazji podziękowania dla sponsorów.
- Ten bieg jest imprezą przede wszystkim masową i cieszę się, że na dobrych przyjaciół zawsze mogę liczyć - zakomunikował Słomski.
Uznanie trzeba oddać 74-letniemu Czesławowi Krukowi, który nie zawiódł i po raz siedemnasty pobiegł w Korzybiu. Przyjechał specjalnie z Wrocławia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?