Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z psem na stadion i do ratusza. Jednak nie na miejską plażę

Aleksander Radomski
Zakazami i regulaminami urzędników, dotyczących domowych czworonogów zajmowali się miejscy radni. W środę przyjęto zasady korzystania z miejskich parków, skwerów i podwórzy. Poluzowano regulamin czystości.

Masz sprawę z urzędzie? Nie musisz już przywiązywać psa przed wejściem do ratusza. Czworonożny ulubieniec będzie mógł towarzyszyć ci podczas wyrabiania dowodu czy meldunku. Rada miasta zmieniła regulamin utrzymania czystości i porządku miasta. Wnioskował o to ratusz. Odgórne przepisy zabraniają samorządom wprowadzania obostrzeń, które uniemożliwiają wprowadzania zwierząt do miejskich obiektów publicznych.

- Musimy poruszać się w reżimie ustawy, a ta mówi, że nie może być takiego zakazu - przekonywała prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka. - Jesteśmy zobowiązani do przestrzegania prawa. To nie my stanowimy zapisy o tym, że psy, tygrysy czy koty (m.in. o takie zwierzęta pytali radni) mogą wchodzić do lokali użyteczności publicznej tylko ustawodawca. Nie mamy prawa tego zakazywać. Prawdopodobnie nikt z tygrysem i wężem do tych obiektów wchodzić nie będzie.

Ale jeśli tylko będzie chciał, to może. Z psem można więc wejść do słupskiej szkoły, na stadion, basen miejski i co najważniejsze, do parku. Czworonóg musi być na smyczy i pod kontrolą. Jeśli nabrudzi, opiekun ma niezwłocznie posprzątać.

W tych ostatnich kwestiach nic nie uległo zmianie. Podobnie jak to, że czworonoga nie można wyprowadzać na terenie placów zabaw, piaskownic dla dzieci i na plaże czy miejskie kąpieliska. Wyjątkiem jest pies przewodnik. Takie utrudnienia wprowadzono, przyjmując w środę uchwałę „Zasady korzystania z parków, skwerów i podwórzy”, na co prawo już zezwala.

- Dziś cały czas mówimy o psach - podnosil przed głosowaniem radny Paweł Skowroński. - Ale są ludzie, którzy trzymają w domu owady, patyczaki, świerszcze. Przepraszam, czy ja nie mogę ze swoim świerszczem pójść do parku, gdzie jest szereg innych bezkręgowców i owadów? Tak to wynika - ironizował.

Dodajmy, że do parku z patyczakiem można iść, natomiast na plac zabaw już nie. Skowroński wskazywał też na inne zapisy „zasad”. Mowa o zakazie wnoszenia drzewca do flag i transparentów, co radny Łukasz Jaworski uznał za ograniczanie wolności.

- Czyli ja z panem Jaworskim nie moglibyśmy kibicować Gryfowi Słupsk. Teoretycznie rzecz biorąc, do parku nie może wejść też robotnik, bo czym się różnią drzewca do grabi i łopat od tych do flag - wskazywał absurdalność zapisów uchwały Skowroński.

Do parków, skwerów i na podwórza nie można wnosić też materiałów niebezpiecznych i pojemników do rozpylania gazów. Nie postrzelamy więc z kapiszonów, nie użyjemy dezodorantu.

O wykreślenie zapisów dotyczących zakazu wnoszenia broni wnioskował radny Jaworski. Jak mówił, zawodnik Gryfa Słupsk, który będzie szedł na klubową strzelnicę, będzie musiał omijać park. Jego wniosek upadł. „Zasady” przegłosowano.

Wcześniej, Paweł Szewczyk i Anna Rożek postulowali, aby w zamian ustanowić odrębne regulaminy dla poszczególnych jednostek od szkół przez SOSiR i urząd. Pomysł pozostał bez odzewu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza