Jaskrawy, migający telebim ustawiony koło ulicy czy drogi to świetne miejsce na reklamę. Jest łatwo zauważalny, przyciąga uwagę. Reklamy LED mają jednak swoje minusy - mogą oślepiać i rozpraszać kierowców, szczególnie wieczorem i w nocy. - W nocy obowiązuje w mieście nocny cykl świetlny. Układ latarni prowadzi po drodze. Zdarza się, że reklama dynamiczna zmyli kierowcę. Łatwo wtedy o wypadek - mówi Edward Iwański, miejski plastyk.
Potwierdza to Ministerstwo Infrastruktury. - Stwarzają realne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu - mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu. Ministerstwo pracuje nad nowelizacją ustawy o Prawie o ruchu drogowym.
Choć obowiązująca ustawa mówi wprost, że nie wolno umieszczać reklam oślepiających kierowców, jej zapisy są martwe. Właściciel telebimu nie ponosi żadnej odpowiedzialności, jeśli jego reklama oślepi kierowcę i dojdzie do wypadku.
W Słupsku większość telebimów usytuowana jest na prywatnych posesjach. - Zarządca drogi nie ma żadnego wpływu na usunięcie reklam z terenów przyległych do pasa drogowego, jeśli umieszczone są w odpowiedniej odległości, pomimo że ze względu na jaskrawość czy rozmiar stwarzają zagrożenie - twierdzi Mikołaj Karpiński.
- Również usunięcie reklamy ustawionej bez zezwolenia w pasie drogowym wymaga długotrwałych procedur, które łącznie z procedurą odwoławczą mogą trwać nawet dwa lata - dodaje.
Dodatkowo zarządca drogi, jak i organ administracji nie mają możliwości określenia warunków wyglądu zewnętrznego reklam. Do tej pory w Słupsku wnioski o ustawienie telebimów w mieście rozpatrywała komisja przy wiceprezydencie Kwiatkowskim. W jej składzie był architekt miejski i plastyk oraz przedstawiciel ZDM-u.
Firmy, które wnioskowały o pozwolenie na postawienie telebimów w mieście, określały je jako reklamy świetlne. Komisja zdecydowała się wprowadzić ograniczenia. Reklamy dynamiczne mogące oślepiać kierowców opiniowała negatywnie.
- Część reklamodawców wycofała się z pasów przy drodze i weszła w niszę przy centrach handlowych. Tam takie telebimy się sprawdzają. Jeśli porównać Słupsk np. z Bydgoszczą, to reklam tego typu i tak jest mało - zauważa Edward Iwański.
Słupski magistrat czeka na nowelę ustawy. Bez niej niewiele będzie mógł wskórać.
- Tam, gdzie reklama przeszkadza i jest szkodliwa, będziemy starali się ją usunąć. Nie jest to jednak proste. Firmy poniosły jakieś koszty, jeśli zdejmiemy im te reklamy, to na pewno podadzą nas do sądu - podkreśla Jarosław Borecki, p.o. dyrektora ZDM.
- Na pewno nie będziemy opiniować pozytywnie nowych reklam - dodaje.
Znowelizowana ustawa ma wejść w życie na jesień. Według jej zapisów, właściciel oślepiającej reklamy będzie mógł być ukarany grzywną, a zarządca drogi nakazać usunięcie telebimu.
Jeśli właściciel nie usunie telebimu w terminie, straci urządzenie. Przepisy określają również, jak jaskrawa może być reklama oraz w jakiej odległości od drogi może być usytuowana. Kontaktowaliśmy się z właścicielami słupskich telebimów. Odmawiali jednak komentarzy w tej sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?