Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z ulic znikną migające telebimy

Alek Radomski
Reklamy LED mają jednak swoje minusy – mogą oślepiać i rozpraszać kierowców
Reklamy LED mają jednak swoje minusy – mogą oślepiać i rozpraszać kierowców Archiwum
Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad nowelą ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zmianom ulegną m.in. przepisy dotyczące tzw. reklam dynamicznych, czyli popularnych telebimów.

Jaskrawy, migający telebim ustawiony koło ulicy czy drogi to świetne miejsce na reklamę. Jest łatwo zauważalny, przyciąga uwagę. Reklamy LED mają jednak swoje minusy - mogą oślepiać i rozpraszać kierowców, szczególnie wieczorem i w nocy. - W nocy obowiązuje w mieście nocny cykl świetlny. Układ latarni prowadzi po drodze. Zdarza się, że reklama dynamiczna zmyli kierowcę. Łatwo wtedy o wypadek - mówi Edward Iwański, miejski plastyk.

Potwierdza to Ministerstwo Infrastruktury. - Stwarzają realne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu - mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu. Ministerstwo pracuje nad nowelizacją ustawy o Prawie o ruchu drogowym.

Choć obowiązująca ustawa mówi wprost, że nie wolno umieszczać reklam oślepiających kierowców, jej zapisy są martwe. Właściciel telebimu nie ponosi żadnej odpowiedzialności, jeśli jego reklama oślepi kierowcę i dojdzie do wypadku.

W Słupsku większość telebimów usytuowana jest na prywatnych posesjach. - Zarządca drogi nie ma żadnego wpływu na usunięcie reklam z terenów przyległych do pasa drogowego, jeśli umieszczone są w odpowiedniej odległości, pomimo że ze względu na jaskrawość czy rozmiar stwarzają zagrożenie - twierdzi Mikołaj Karpiński.

- Również usunięcie reklamy ustawionej bez zezwolenia w pasie drogowym wymaga długotrwałych procedur, które łącznie z procedurą odwoławczą mogą trwać nawet dwa lata - dodaje.

Dodatkowo zarządca drogi, jak i organ administracji nie mają możliwości określenia warunków wyglądu zewnętrznego reklam. Do tej pory w Słupsku wnioski o ustawienie telebimów w mieście rozpatrywała komisja przy wiceprezydencie Kwiatkowskim. W jej składzie był architekt miejski i plastyk oraz przedstawiciel ZDM-u.

Firmy, które wnioskowały o pozwolenie na postawienie telebimów w mieście, określały je jako reklamy świetlne. Komisja zdecydowała się wprowadzić ograniczenia. Reklamy dynamiczne mogące oślepiać kierowców opiniowała negatywnie.

- Część reklamodawców wycofała się z pasów przy drodze i weszła w niszę przy centrach handlowych. Tam takie telebimy się sprawdzają. Jeśli porównać Słupsk np. z Bydgoszczą, to reklam tego typu i tak jest mało - zauważa Edward Iwański.
Słupski magistrat czeka na nowelę ustawy. Bez niej niewiele będzie mógł wskórać.

- Tam, gdzie reklama przeszkadza i jest szkodliwa, będziemy starali się ją usunąć. Nie jest to jednak proste. Firmy poniosły jakieś koszty, jeśli zdejmiemy im te reklamy, to na pewno podadzą nas do sądu - podkreśla Jarosław Borecki, p.o. dyrektora ZDM.

- Na pewno nie będziemy opiniować pozytywnie nowych reklam - dodaje.
Znowelizowana ustawa ma wejść w życie na jesień. Według jej zapisów, właściciel oślepiającej reklamy będzie mógł być ukarany grzywną, a zarządca drogi nakazać usunięcie telebimu.

Jeśli właściciel nie usunie telebimu w terminie, straci urządzenie. Przepisy określają również, jak jaskrawa może być reklama oraz w jakiej odległości od drogi może być usytuowana. Kontaktowaliśmy się z właścicielami słupskich telebimów. Odmawiali jednak komentarzy w tej sprawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza