Po raz pierwszy ból oka poczuł w niedzielę. Tego samego dnia zaczęła się z niego wylewać ropa. Dlatego rano pobiegł do lekarza rodzinnego, który skierował go do okulisty.
- W budynku przy ulicy Jana Pawła II było kilka poradni okulistycznych, ale pacjentów przyjmowała tylko Beata Fiutowska-Plecka. Po pół godzinie zatrudniona u niej pielęgniarka poinformowała mnie, że najbliższe wolne miejsce u pani doktor jest wolne w październiku - relacjonuje pan Ronkowski.
Bardzo się zdenerwował, ale nie chciał się kłócić z lekarzami, więc poszedł po pomoc do słupskiej siedziby NFZ, bo uważa, że skoro płaci ZUS, to ma prawo uzyskać bezpłatną usługę u okulisty.
- W siedzibie NFZ przy ulicy Poniatowskiego dostałem listę poradni okulistycznych, które w Słupsku mają podpisaną umowę z NFZ. Dowiedziałem się także, że okuliści mają obowiązek w ramach swojego kontraktu ustalić pulę pieniędzy na obsługę nagłych wypadków. Na koniec poradzono mi, żebym napisał skargę - opowiada pan Ireneusz.
W rezultacie w poniedziałek obszedł wskazane adresy, ale w gabinecie zastał jedynie doktor Żabińską, która poinformowała go, że w poniedziałek nie przyjmuje, bo jest na urlopie.
- Jeśli pan chce, może się pan pojawić u mnie we wtorek - usłyszał od pani doktor.
We wtorek próbowaliśmy sprawdzić w słupskiej delegaturze NFZ, czy jej szefostwo potwierdza informacje uzyskane przez pana Ireneusza. - Pacjent został dobrze poinformowany. Pan powinien się skontaktować z rzecznikiem prasowym wojewódzkiego oddziału NFZ, bo my nie mamy uprawnień do udzielania informacji mediom - powiedziała nam Danuta Paszkowska, zastępca szefa słupskiej delegatury NFZ.
- Nie ma zapisu o konieczności wyodrębnienia puli pieniędzy na opłacenie nagłych przypadków, ale jeśli pacjent wymaga przyjęcia przez lekarza, to on powinien to zrobić poza kolejką - tłumaczy z kolei Mariusz Szymański, rzecznik prasowy pomorskiego oddziału NFZ. - Jeśli pacjent nie uzyskał pomocy, to może się poskarżyć do Wydziału Spraw Świadczeniobiorców w naszym oddziale w Gdańsku. Może to zrobić nawet pocztą elektroniczną, ale zawsze musi pozostawić swoje namiary i kontakt, bo tylko takie skargi są rozpatrywane.
Skarga jest rozpatrywana w ciągu miesiąca. Jeśli na lekarza skarży się często wielu pacjentów, to musi się on liczyć z konsekwencjami: od upomnienia do nawet rozwiązania kontraktu z NFZ.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?