Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za bijatykę, a nie zabójstwo

(toc)
Te oskarżenia to farsa - krzyczał Krzysztof Ł. (drugi z lewej) po wysłuchaniu wyroku.
Te oskarżenia to farsa - krzyczał Krzysztof Ł. (drugi z lewej) po wysłuchaniu wyroku.
- Jesteśmy niewinni - krzyczał wyprowadzany z sądowej sali Krzysztof Ł., ps. "Łapa“, oskarżony o zlecenie zabójstwa pod barem Malibu w Słupsku w listopadzie 2000 r. Sąd skazał go i jego wspólników nie za zabójstwo, lecz za pobicie ze skutkiemśmiertelnym.

Płacz rodzin oskarżonych słychać było podczas wczorajszej publikacji wyroku. Słupski Sąd Okręgowy skazał Krzysztofa Ł. na osiem lat więzienia. Jego wspólników: Krzysztofa R. na siedem lat, Macieja D. na cztery i pół roku pozbawienia wolności, a Rafała M. na cztery lata. Wszyscy oskarżeni zostali o udział w zabójstwie. Sąd zmienił kwalifikację i uznał strzelaninę za pobicie z użyciem broni palnej. - Nie ma przekonywujących dowodów, że pojechali oni pod bar Malibu, żeby zabić - uzasadnił wyrok sędzia Andrzej Cyganek i skrytykował prokuraturę: - W postępowaniu popełniono wiele błędów i mocnych dowodów nie zgromadzono. Obrońcy nie zgadzają się z wyrokiem sądu. Zapowiadają apelację.
Sześć lat temu w strzelaninie pod Malibu przy ul. Zygmunta Augusta zginął Robert K., ranny zaostał jego znajomy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza