Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za co płaci prezydent Biedroń służbowymi kartami płatniczymi?

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Robert Biedroń objął posadę prezydenta w grudniu 2014 roku. Już w czerwcu 2015 zmienił zakres możliwych zakupów służbowymi kartami ratusza. Ale część wydatków nie jest zgodna z regulaminem.
Robert Biedroń objął posadę prezydenta w grudniu 2014 roku. Już w czerwcu 2015 zmienił zakres możliwych zakupów służbowymi kartami ratusza. Ale część wydatków nie jest zgodna z regulaminem. Łukasz Capar
Sprawdziliśmy zakupy dokonane służbowymi kartami słupskiego ratusza. Na liście są zakupy, za które zgodnie z regulaminem nie można tak płacić.

Szczycący się oszczędnym gospodarowaniem Robert Biedroń, prezydent Słupska, latał samolotem na podstawie transakcji służbowymi kartami płatniczymi. Transakcje służbowymi kartami dokonane za rządów Roberta Biedronia zaskakują w kilku miejscach.

Ratusz, gdy oficjalnie o to zapytaliśmy, twierdzi, że wszystko jest zgodne z prawem. Fakty jednak temu przeczą. Tuż przed objęciem rządów przez Roberta Biedronia sprawdziliśmy i opisaliśmy kontrowersyjne transakcje służbowymi kartami w słupskim ratuszu za rządów Macieja Kobylińskiego.

Teraz sprawdziliśmy, co się w tej kwestii zmieniło po objęciu rządów przez Roberta Biedronia i dopiero się zdziwiliśmy. Kontrowersje na liście transakcji wzbudza zakup biletu lotniczego dla Roberta Biedronia, który w lutym 2015 roku podróżował na trasie Słupsk – Poznań – Berlin – Warszawa – Gdańsk. Kartami płacono też za bilety kolejowe Intercity dla Roberta Biedronia i Marcina Anaszewicza, którzy często podróżowali do Warszawy. Pojawiły się też transakcje za usługi gastronomiczne podczas tych delegacji. Płacono też za reklamy na Facebooku itd. I tu rodzi się problem. Zgodnie z regulaminem rachunkowości obowiązującym wówczas w ratuszu, tego typu wydatków nie można było regulować kartą.

Zgodnie z regulaminem rachunkowości, części transakcji dokonanych kartami nie powinno być. Robert Biedroń zmienił ów regulamin. Na pytanie o to ratusz oficjalnie daje wymijającą odpowiedź.

Kartami zapłacono za bilet lotniczy, bilety Intercity. Pojawiły się też transakcje za usługi gastronomiczne podczas tych delegacji. Zgodnie z regulaminem rachunkowości obowiązującym wcześniej w ratuszu, tego typu wydatków nie można było regulować ratuszową kartą płatniczą. Zresztą prezydent i ówczesny dyrektor Anaszewicz (obecnie będący doradcą prezydenta) nie mogli nigdy posługiwać się kartami.

- I tego nie robili - zapewniła nas Karolina Chalecka z gabinetu prezydenta miasta, kiedy oficjalnie zapytaliśmy ratusz o te transakcje. W imieniu prezydenta rzeczniczka zaznacza, że wszystkie transakcje były zgodne z regulaminem. Tylko że regulamin zmienił właśnie Robert Biedroń i to dopiero po pół roku swoich rządów. Pojawiła się możliwość płacenia kartami za bilety lotnicze i PKP oraz usługi gastronomiczne. Prezydent Biedroń osobiście podpisał rozporządzenie, w którym zmienił część zasad dotyczących płatności kartami. Trudno znaleźć ślady tej zmiany w Biuletynie Informacji Publicznej ratusza. W miejscu, gdzie są aktualne przepisy, jako główne nadal figuruje rozporządzenie wydane jeszcze w roku 2013 przez poprzedniego prezydenta. Potem w załącznikach są już kolejne, ostatnie wydane pod koniec roku 2016 a podpisane przez prezydenta i obowiązujące od stycznia 2017.

Dalsza część artykułu na drugiej stronie

I w nim w przepisach o kartach nic nie zmieniano. Nie zaznaczono żadnych zmian w tym prawie (zmiany podkreśla się odpowiednim kolorem). Ostatecznie dotarliśmy do rozporządzenia prezydenta Biedronia, które wcześniej bardzo lakoniczne uzasadniało (właściwie nie uzasadniając) zmiany: „W załączniku nr 2 do zasad (polityki) rachunkowości Urzędu Miejskiego w Słupsku: - zmienia się zakres do dokonywania zakupów kartą płatniczą.”

Kiedy badaliśmy transakcje kartami poprzedniej władzy, wyjaśniono nam, że w urzędzie miejskim jest czterech pracowników wydziału administracyjnego, którzy dokonują zakupów, korzystając ze służbowych kart rozliczanych w ramach budżetu miasta. Sposób przyznawania, korzystania i rozliczania płatności dokonywanych przy użyciu służbowych kart płatniczych został szczegółowo określony w załączniku nr 2 do zasad (polityki) rachunkowości w Urzędzie Miejskim w Słupsku.

Karty mają dwaj zaopatrzeniowcy w ratuszu, pracownik ds. egzekucji sądowej oraz kierowca prezydenta miasta. Już poprzedni prezydent Słupska zmienił rozporządzenie tak, że kartą można było płacić za hotele. Obecny prezydent i władze skrzętnie z tego korzystają. Jeżdżąc ze służbowym kierowcą, który reguluje rachunki. Jeden z nich opiewa na 36 zł za warszawskie śniadanie czy 45 złotych w Radomiu. Zaś inna „usługa gastronomiczna” w stolicy opiewa na 550 zł. Ale nawet już po rozszerzającej zmianie rozporządzenia dokonanej przez prezydenta Biedronia są na liście wydatków kontrowersyjne transakcje. Np. kartami płacono za reklamy na Facebooku czy licencję oprogramowania do transmisji na żywo w internecie, wykorzystywaną przez prezydenta. Część transakcji kartami jest w rejestrze i jest opisana, ale nie wszystkie. Czasami też nie zgadzają się kwoty. Czyli jest dokładnie tak, jak to działo się za przedniej władzy, a co było przedmiotem krytyki. Nic się nie zmieniło. Nawet kierowca jest ten sam. W 2014 roku tak nam tłumaczył wydatkowanie z kart płatniczych: -Mam kartę na swoje imię i nazwisko i na rachunek miasta. Płacę nią za hotele i inne rzeczy w podróżach służbowych, poza paliwem. Zapewniał „Głos”, że sam decyduje o zakupach. W miejskim prawie wprost napisano: Wykorzystanie służbowej karty płatniczej niezgodnie z obowiązującymi zasadami powoduje obowiązek niezwłocznego zwrotu wydatkowanych kwoty i powoduje odpowiedzialność służbową i dyscyplinarną.

- Jak nam odpowiedziała Karolina Chalecka, w tej kadencji transakcje kartami nie były kwestionowane, nikogo nie ukarano i nie zobligowano do zwrotu pieniędzy. Dodajmy, że wszystkie „dokumenty opłacone kartą płatniczą powinny być sprawdzone pod względem merytorycznym, celowości, legalności i gospodarności”.

KOMENTARZ:

Od autora
Wydaje się, że komisja rewizyjna rady miejskiej ma co posprawdzać. Tym bardziej że po interpelacji Anny Mrowińskiej z PiS wszystkie transakcje dokonane kartami za rządów Roberta Biedronia są już widoczne w BIP. Jak widać, niewiele się zmieniło w sposobie wydatkowania kartami po zmianach we władzach Słupska. Ba, wydaje się, że możliwości swobodnego wydatkowania publicznych środków zostały twórczo rozwinięte przez obecnego prezydenta. Szczególnie zdziwienie budzi regulowanie kartami płatniczymi usług reklamowych, co powinno być regulowane w trybie zamówienia publicznego.
Grzegorz Hilarecki

Oglądaj także: 29 milionów złotych an wymianę lamp w Słupsku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza