Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za darmo pojedziemy autobusami po Słupsku

Zbigniew Marecki
Autobus z logo Słupska, który zaprezentowano przed ratuszem, ma świadczyć o poparciu władz dla komunikacji publicznej.
Autobus z logo Słupska, który zaprezentowano przed ratuszem, ma świadczyć o poparciu władz dla komunikacji publicznej. Łukasz Capar
W czwartek kierowcy, którzy pokażą dowód rejestracyjny, pojadą autobusem MZK bezpłatnie. To stała akcja w Słupsku prowadzona co roku w ramach Dnia bez Samochodu.

Jak co roku z tej możliwości można będzie skorzystać 22 września przez całą dobę. - W ten sposób chcemy przekonać kierowców, że MZK w Słupsku dysponuje nowoczesnym i wygodnym taborem. Może więc warto się do niego przesiąść. Wtedy po słupskich ulicach będzie jeździć mniej samochodów, miasto będzie czystsze i cichsze - tłumaczy Marcin Grzybiński, kierownik działu transportu z Miejskiego Zarządu Infrastruktury. Dzisiaj (środa) kierownik Grzybiński poinformował nas, że prezydent Robert Biedroń zarządził, że w czwartek za darmo autobusami miejskimi będą mogli jeździć wszyscy zainteresowani. Tego dnia w autobusach nie pojawią się kontrolerzy.

W ratuszu rodzi się także inny pomysł, który ma zachęcić słupszczan do przesiadania się z prywatnych samochodów do miejskich autobusów. Trwają bowiem prace studialne nad propozycją wprowadzenia bezpłatnych godzin jazdy w autobusach MZK. Zgodnie z tą koncepcją pasażerowie tych autobusów mogliby nimi jeździć za darmo w godzinach 7-9. - Jeśli okaże się, że to rozwiązanie nie przyniosłoby strat, to zaproponujemy je miejskim radnym. Jeśli przegłosują stosowną uchwalę, to wejdzie ono w życie - tłumaczy Grzybiński. Prezydent Robert Biedroń nie ukrywa, że ta propozycja ma zapobiec dalszemu zmniejszaniu się liczby pasażerów autobusów MZK.

Tymczasem wiadomo, że rocznie miejska komunikacja w Słupsku średnio kosztuje 24 miliony złotych. Spółka MZK na sprzedaży biletów zarabia 12 milionów złotych. Pozostałe pieniądze pochodzą z budżetu miasta.

- W sumie możemy się pochwalić bardzo dobrym wynikiem, bo niewiele miast pokrywa 50 procent kosztów utrzymania komunikacji miejskiej ze sprzedaży biletów. Nawet w Warszawie, gdzie komunikacja miejska jest rozwinięta o wiele bardziej, ten wskaźnik przekracza tylko 30 procent - dodaje Grzybiński. Według danych z 2015 roku na wprowadzenie darmowej komunikacji miejskiej w Polsce zdecydowało się prawie 30 miast. 1 kwietnia ub. roku takie rozwiązanie wprowadzono w Kościerzynie w województwie pomorskim.

- Wcześniej na komunikację miejską z budżetu wydawaliśmy 250 tys. zł rocznie. Stwierdziliśmy, że warto dopłacić 50 tysięcy zł po to, aby zachęcić mieszkańców do korzystania z komunikacji zbiorowej - tłumaczył tę decyzję Jacek Konkol, asystent burmistrza Kościerzyny. Zdaniem fachowców z branży bezpłatny transport miejski jest do zaakceptowania tylko w małych miastach, w których wpływy z biletów nie przekraczają 10-15 procent kosztów funkcjonowania komunikacji, więc dopłata do 100 procent nie jest dużych wysiłkiem.

Oglądaj także: Poniedziałkowa konferencja R. Biedronia - autobus oklejony nowym logo Słupska

Czytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza