Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za dwa lata słupski teatr ma mieć wreszcie własną siedzibę

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
Kroimy projekt siedziby teatru na miarę naszych potrzeb i możliwości  - zapowiedział  w poniedziałek Dominik Nowak, dyrektor Nowego Teatru  w Słupsku
Kroimy projekt siedziby teatru na miarę naszych potrzeb i możliwości - zapowiedział w poniedziałek Dominik Nowak, dyrektor Nowego Teatru w Słupsku
Kroimy projekt siedziby teatru na miarę naszych potrzeb i możliwości - zapowiedział w poniedziałek Dominik Nowak, dyrektor Nowego Teatru w Słupsku . Za niecałe dwa lata w nowej siedzibie ma się odbyć pierwsza premiera.

Słupski teatr od lat nie ma własnej siedziby. Cały czas dzieli ją z filharmonią. Mieszkańcy miasta tak się już do tego przyzwyczaili, że często są przekonani, iż tak będzie zawsze, bo wcześniejsze zapowiedzi - jeszcze z czasów prezydentury Macieja Kobylińskiego - okazały się mrzonkami. Chodzi o szeroko nagłaśnianą koncepcję budowy siedziby filharmonii przy Centrum Handlowym Jantar. Potem przez pewien czas publicznie mówiono o ewentualnym przeniesieniu filharmonii do budynku po kinie Milenium. Z tego też nic nie wyszło.

Ale teraz chyba wreszcie powinno się udać. Tym bardziej że ratusz już ogłasza przetarg, w ramach którego ma wybrać wykonawcę tej inwestycji.

Na czym to przedsięwzięcie ma polegać?Generalnie chodzi o adaptację na potrzeby teatru budynku zabytkowej wozowni z XIX wieku, która znajduje się przy ulicy Lutosławskiego. Obiekt zostanie znacznie rozbudowany w ramach prowadzonego w mieście programu rewitalizacji. Wszystkie planowane prace mają pochłonąć ponad 13 milionów złotych.

- W nowym obiekcie będziemy dysponowali sceną porównywalną do tej, na której występujemy obecnie. Pozwoli nam to przenieść przedstawienia, które znajdują się w naszym repertuarze, do nowego obiektu bez większych zmian - zapowiada dyrektor Nowak.

W nowym obiekcie zmniejszy się natomiast widownia. Maksymalnie będzie mogło na niej jednorazowo zasiąść 250 osób. - Zadbamy o to, aby wszyscy widzowie mogli na widowni wygodnie wyciągnąć nogi - zapewniał dyrektor Nowak, nawiązując do sarkań wielu osób, które nie są zadowolone z układu nowych foteli, które zamieszczono na widowni w dotychczasowej, wspólnej siedzibie teatru i filharmonii.

Poza tym w nowej siedzibie teatru zmieści się większość pomieszczeń potrzebnych do działalności placówki. Będą tam więc: sala prób, sala warsztatowa, garderoby, pokoje dla artystów z tarasami oraz niezbędne biura. - Niestety, zabraknie nam miejsca na magazyn - zdradził dyrektor Dominik Nowak.

Zdaniem wiceprezydent Słupska Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej, na cele teatralne można będzie wykorzystać także podwórze wewnętrzne wozowni, gdzie do tej pory głównie parkują samochody. Czy tak się stanie, okaże się po oddaniu do użytku obiektu przewidzianego do rewitalizacji.

Według planów i zaleceń konserwatora zabytków z historycznego budynku wozowni zostanie ściana frontowa oraz dach w części od ulicy Lutosławskiego. - Obecnie wozownia jest w stanie katastrofalnym. Właściwie część budynku już się zawaliła i nie można tam wchodzić. Resztę teatr wykorzystuje jako magazyn - mówi dyrektor teatru.

Istnieje więc szansa, że jeśli szybko uda się pozyskać wykonawcę, to słupszczanie będą mogli usiąść w nowej sali teatralnej, której w mieście brakuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza