Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za mało śmietników na Wojska Polskiego w Słupsku

Daniel Klusek [email protected]
Mieszkańcy chcą, aby po drugiej stronie deptaka przy ul. Wojska Polskiego postawiono dodatkowe śmietniki.
Mieszkańcy chcą, aby po drugiej stronie deptaka przy ul. Wojska Polskiego postawiono dodatkowe śmietniki. Kamil Nagórek
Mieszkańcy chcą, by część koszy na śmieci stojących na deptaku przy ul. Wojska Polskiego w Słupsku przenieść w inne miejsce. Na przykład na drugą stronę ulicy.

Z naszą redakcja skontaktowała się pani Marta ze Słupska. - Codziennie chodzę z koleżanką i z naszymi dziećmi na spacer. Przechodzimy m.in. ulicą Wojska Polskiego - opowiada pani Marta. - Po jednej stronie tej ulicy jest od zatrzęsienia śmietników, co cztery kroki, a po drugiej stronie długo ich trzeba szukać. Często, niestety, chodzimy tą stroną, gdzie ich nie ma i widzimy, jak ludzie rzucają różne papierki i niedopałki bezpośrednio na chodnik.

Kobieta twierdzi, że służby porządkowe mogłyby przestawić tam kilka pojemników na śmieci, które stoją na deptaku znajdującym się po drugiej stronie ulicy.

- Wówczas osoby, które chcą się pozbyć śmieci, mogłyby je wyrzucać do koszy, a nie na chodnik. Nam, mat­kom, też by było wygodniej, gdybyśmy mogły od razu coś wyrzucić po naszych dzieciach, a nie nosić odpadki przez dużą część ulicy Woj­ska Polskiego, aż znajdzie się w końcu śmietnik wolno stojący lub przy przystanku.

Krystyna Jankowiak, og­rod­nik miejski w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej, twierdzi jednak, że póki co nie można przestawić koszy z jednego chodnika na drugi.

- Rewitalizacja Traktu Ksią­żęcego, w skład którego wchodził również remont deptaku przy ulicy Wojska Polskiego, to była inwestycja, którą w dużej mierze sfinansowano z pieniędzy Unii Europejskiej - tłumaczy Krystyna Jankowiak. - Jeszcze trwa pięcioletni okres gwarancyjny, w czasie którego nie można tam niczego zmieniać, bo w takim przypadku stracimy gwarancję na całość robót.

Dodaje, że nie wchodzi też w grę dostawienie nowych koszy. - Z firmą, która zajmuje się opróżnianiem pojemników na śmieci, mamy podpisaną umowę na około 900 koszy. Jeśli przy ul. Wojska Polskiego miałyby się pojawić nowe pojemniki, to musielibyśmy je przenieść z innej części miasta albo postawić nowe - mówi ogrodnik miejski.

- Ale w tym drugim przypadku musielibyśmy liczyć się z tym, że firma sprzątająca będzie od nas chciała więcej pieniędzy za opróż­nianie dodatkowych koszy.

Po stronie ul. Wojska Polskiego, gdzie znajduje się deptak, ustawiono 123 kosze na śmieci. Po drugiej stronie ulicy są tylko cztery, w tym dwa na przystankach. Jak informuje Krystyna Jankowiak, odległość między nimi nie jest większa od tych, jakie przewidują standardy w regulaminie oczyszczania mia­s­ta. Pojemniki po obu stronach ulicy są opróżniane trzy razy w tygodniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza