Za tydzień startuje „IV Słupski Bieg Kaziuków – Kaziukowa Piątka”

Biegi przy parafii św. Jana Kantego w Słupsku wpisały się już na stałe w kalendarz biegowych imprez w mieście. Zawsze cieszą się ogromnym powodzeniem. Przyczyn jest kilka.
- Po pierwsze, zawsze jest jakiś cel charytatywny, po drugie, zawodnicy, którzy ukończą bieg, otrzymują oryginalne, zawsze inne, pięknie bite medale, a po trzecie - każdy może się najeść do woli, a jedzenie jest pyszne, bo własnoręcznie przygotowywane przez Organizatorów. Nie inaczej będzie w sobotę – dodaje Dariusz Kloskowski, Prezes Fundacji „Sub ventum”.

Zawodnicy pobiegną po leśnych ścieżkach wytyczonych w Lasku Południowym, słynących z wielu stromych podbiegów i zbiegów, na dystansie 6 km. Większych utrudnień w ruchu nie przewiduje się, ponieważ wstrzymany on będzie chwilowo na odcinku od parafii do ulicy Sosnowej w Słupsku.

Start biegu nastąpi o godz. 11.00. Następnie wyruszą kijkarze, którzy pomaszerują na dystansie 5 km. Biuro zawodów zorganizowane będzie przy parafii i czynne będzie w godz. 9.00-10.30. Limit zawodników zostało określony na 200 startujących.

- Zainteresowanie biegiem na pewno wynika z wielu powodów. Chcemy stworzyć fajną atmosferę, w której nie ma podziałów, dlatego jako organizatorzy nie wysyłamy żadnych zaproszeń. Zapraszamy po prostu wszystkich, tych, co biegną i nie biegną, chociażby do kibicowania. Tutaj każdy jest ważny i równy. Staramy się integrować społeczność, a nie dzielić, stworzyć atmosferę, gdzie pobędziemy ze sobą choćby przez chwilę, spocimy się razem na biegu, razem zjemy, pośmiejemy się, zrobimy zdjęcie, zapoznamy się, pogadamy – dodaje prezes Fundacji. - Dodatkowo zainicjowaliśmy akcję organizowania najpotrzebniejszych rzeczy tj.: ręczników i pieluchomajtek dla chorych ze Stowarzyszenia Chorych na Stwardnienie Rozsiane w Słupsku. Tradycyjnie to im dedykujemy ten bieg i marsz w marcu.

W ramach akcji można upomnieć się o specjalnie oznakowany kartonik i napełnić go wspomnianymi rzeczami.
- Taka forma się sprawdziła przy poprzednim biegu, kiedy zbieraliśmy środki dla „Alberciaków”, chorych onkologicznie czy dla dzieci z niepełnosprawnościami z ośrodka z Damnicy. Firmy, instytucje, szkoły i osoby prywatne dzwoniły i wyrażały chęć zbierania i przywoziły na bieg. Akcja była wtedy bardzo pomyślna. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie - mówi Kloskowski. - Takim ludzkim gestem identyfikujemy się z chorymi i potrzebującymi, ale także zwracamy uwagę na funkcjonowanie takiego stowarzyszenia.
Wszystkich, którzy chcieliby ofiarować coś od siebie, zapraszamy do biura zawodów w tym dniu. W nim będą zbierane środki przez cały czas trwania eventu.

Wszystkie dostępne informacje dotyczące biegu zawarte są na stronie internetowej: www.biegislupsk.pl

Zobacz także: Słupski Bieg Niepodległości.