Wyczyn 47-letniego taksówkarza - Krzysztofa W. zszokował mieszkańców Ustki. 20 sierpnia o godz. 5.20 w nowootwartym sklepie sieci Polomarket wczasowicz z Warszawy chciał koniecznie kupić alkohol i pieczywo. Mężczyzna domagał się, by wpuszczono go do sklepu. Market otwierano o 6.30, ale wewnątrz były już panie z obsługi i wykładały towar. Nie wpuściły klienta.
- To ja zrobię to po warszawsku - zapowiedział Krzysztof W. i swoim volkswagenem sharanem staranował drzwi sklepu.
Na miejsce zdarzenia wezwano policję. Okazało się, że taksówkarz przyjechał po zakupy pijany. Wychuchał w alkomat prawie dwa promile alkoholu.
Słupska Prokuratura Rejonowa zakończyła dochodzenie. W środę do Sądu Rejonowego w Słupsku wysłała akt oskarżenia.
- Krzysztof W. odpowie za to, że celowo dwukrotnie wjechał samochodem w dwuskrzydłowe przesuwne drzwi Polomarketu i zniszczył je razem z witryną - mówi Dariusz Iwanowicz, słupski prokurator rejonowy. - Drugim zarzutem jest jazda po pijanemu. Oskarżonemu grozi do pięciu lat więzienia.
Jednak Krzysztof W. nie przyznaje się do wszystkiego.
- W drzwi wjechałem tylko raz, a po pijanemu jeździłem po parkingu, a nie po drodze publicznej - taką wersję przedstawił na przesłuchaniu.
Polomarket przedstawił prokuraturze faktury, z których wynika, że straty wyniosły ponad 73,5 tysiąca złotych. Trzeba było wymienić otwierające się automatycznie drzwi z całą fasadą. Według Polomarketu, gdy naprawiano szkody w szczycie sezonu sklep przez jakiś czas był nieczynny.
- Na procesie wystąpimy w roli oskarżyciela posiłkowego. Naszym zdaniem kara powinna być surowa, ale sprawiedliwa - mówi Bartosz Dalak z działu zarządzania nieruchomościami w biurze regionalnym w Świeciu sieci Polomarket. - Sprawy odszkodowawcze powierzyliśmy już naszemu ubezpieczycielowi.
Krzysztofowi W. oprócz kary więzienia za zniszczenie mienia i jazdę po pijanemu grozi utrata prawa jazdy, licencji taksówkarza i zwrot kosztów naprawienia szkód w sklepie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?