Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za wjazd samochodem do lasu grozi mandat

Ewa Andruszkiewicz
Tomek Bołt / Archiwum
Nawet 500 zł grzywny grozi za nielegalny wjazd autem do lasu. Jak pokazują statystyki, do tego typu incydentów dochodzi coraz częściej.

- 80 proc. interwencji straży leśnej na Pomorzu dotyczy nielegalnego wjazdu do lasu - mówi Jacek Leszewski z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. - Co trzecie wykroczenie kończy się karą grzywny, w pozostałych przypadkach wystarcza upomnienie. Po bloczek mandatowy sięgamy zazwyczaj w sytuacjach skrajnych, kiedy np. dochodzi do znieważenia strażnika. I rzadko wystawiamy też te najwyższe stawki. A mogą one wynieść nawet 1000 zł, jeżeli się okaże, że zostały złamane dwa przepisy, a więc zakaz wjazdu do lasu i ustawa o ochronie przyrody, jeżeli droga, w którą kierowcy nie wolno było wjechać przebiega przez rezerwat chroniony. Na ogół są to jednak kwoty rzędu 50, 100 i 200 zł.

Tylko w ubiegłym roku służby interweniowały na terenie pomorskich lasów 4600 razy. Wystawiono w sumie 1800 mandatów.

W większości kierowcy są po prostu nieświadomi obowiązujących przepisów.

- Należy przyjąć, że do lasu wjeżdżać nie wolno. Zarówno autem, jak i motorowerem czy zaprzęgiem konnym. Nie stawiamy zakazów wjazdu, bo o tym mówi ustawa o lasach. Tak samo jak nigdzie nie znajdziemy znaków, informujących o tym, że w Polsce obowiązuje ruch prawostronny czy że przez pasy przechodzimy na zielonym świetle - kontynuuje Leszewski. - Wyjątek stanowi droga niezbędna dla dojazdu do zabudowań, ale wówczas oznakowana jest ona jako droga udostępniona dla ruchu kołowego.

Jeżeli w taką drogę wjedziemy, pamiętajmy, że nie wolno nam ot tak porzucić na niej samochodu. - W przypadku dróg leśnych udostępnionych dla ruchu kołowego auto możemy postawić tylko i wyłącznie w wyznaczonych miejscach parkingowych. Nie tam, gdzie nam się podoba czy gdzie będziemy mieć blisko na grzyby. To ważna informacja, o której ludzie po prostu nie wiedzą.

Z uwagi na stan pomorskich lasów, służby apelują o nieignorowanie obowiązujących przepisów. - W lesie mamy do czynienia z drogami gruntowymi, które są przez auta rozjeżdżane. Po drugie, płoszymy w ten sposób zwierzynę. Leśne drogi często porośnięte są wyschniętą zielenią. Nagrzany samochód stanowi wręcz zagrożenie pożarowe. Były przypadki, w których od katalizatora zapalało się runo leśne - dodaje Leszewski.

Całkowitym zakazem wstępu objęty jest w lesie także teren tzw. młodnika. - Są to uprawy leśne, drzewostan, który nie osiągnął czterech metrów wysokości. Miejsca te, co ważne, nie są specjalnie oznakowane, ale chodzić po nich nie wolno - podsumowuje Leszewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Za wjazd samochodem do lasu grozi mandat - Dziennik Bałtycki

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza