Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaatakowany nożem ustczanin cudem przeżył atak sprawcy

Bogumiła Rzeczkowska [email protected]
Zaatakowany nożem ustczanin cudem przeżył atak sprawcy.
Zaatakowany nożem ustczanin cudem przeżył atak sprawcy. Archiwum
Słupska prokuratura rejonowa ustala motywy napaści z nożem na Damiana W. z Ustki. Napastnik został tymczasowo aresztowany. Napastnik przeciął mu nożem tętnicę i żyłę udową. Ranił go także w lewe ramię.

- Na razie nie wiadomo, co skłoniło 34-letniego Artura G. do wtargnięcia do mieszkania i zaatakowania nożem 35-letniego Damiana W. To wyjaśni śledztwo - mówi Jacek Korycki, rzecznik słupskiej prokuratury okręgowej.
Do mrożącego krew w żyłach zdarzenia doszło pod koniec października w mieszkaniu przy ulicy Wiejskiej w Ustce, dzielnicy w zachodniej części miasta potocznie zwanej Magierowem.

Artur G., chwycił leżący na stole nóż kuchenny i ugodził nim kilka razy Damiana W

- W mieszkaniu trwała impreza. Właściciel poszedł po alkohol. Goście zostali w domu i czekali na jego powrót. W towarzystwie był Damian W. i dwie kobiety. W pewnym momencie z niewiadomych przyczyn do mieszkania wtargnęło dwóch mężczyzn. Jeden z nich, Artur G., chwycił leżący na stole nóż kuchenny i ugodził nim kilka razy Damiana W. - informuje prokurator Korycki o przebiegu zdarzenia. - Pokrzywdzony mężczyzna przeżył dzięki natychmiastowej pomocy medycznej. Napastnik przeciął mu tętnicę i żyłę udową. Ranił go także w lewe ramię.

Według ustaleń policji, sprawcą był Artur G. z Ustki. Prokuratura Rejonowa w Słupsku wszczęła śledztwo przeciwko podejrzanemu.

- Przedstawiono mu zarzut spowodowania ciężkich obrażeń ciała w postaci przecięcia tętnicy i żyły udowej oraz rany ciętej lewego ramienia, które u pokrzywdzonego spowodowały chorobę zagrażającą życiu - kontynuuje rzecznik prokuratury. - Przesłuchany w charakterze podejrzanego Artur G. przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu. Jednak odmówił złożenia wyjaśnień w tej sprawie.

Prokuratura zwróciła się do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.

Arturowi G. grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

- W czasie śledztwa zostaną wyjaśnione motywy działania sprawcy, zamiar, którym się kierował, zadając ciosy nożem, a biegły wyda opinię, jaki charakter miały obrażenia. Dopiero wtedy okaże się, czy wstępna kwalifikacja czynu, czyli spowodowanie zagrażających życiu obrażeń, będzie ostateczna - dodaje prokurator Jacek Korycki. - Te ustalenia są bardzo istotne ze względu na cienką granicę między tym zarzutem a próbą zabójstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza