- W azylu były zwierzęta, które sam znajdowałem albo też przynosili je znajomi. Wszystkie potrzebowały pomocy. Opiekowałem się nimi. Niestety, ktoś to wszystko zniszczył. Zabił moje zwierzęta. Trudno mi się z tym pogodzić. Obrazy martwych zwierząt ciągle do mnie wracają – mówi 16-letni Nikodem. Dodajmy, że nastolatek sam ten azyl zbudował. W domu ma koty, które też przygarnia.
Zwierzęta pozbawiono życia w bestialski sposób. Poderżnięto im gardła, przebito śrubokrętem, skręcano karki. Tak zginęły króliki, świnka morska, szpak.
Teraz ludzie z całej Polski pomagają Nikodemowi otrząsnąć się z tego, co się stało. Do tej pory wpłacili w publicznej zbiórce ponad 120 tys. zł na budowę profesjonalnego azylu (ten co jest, to szopka przy bloku, w której kiedyś składowano drewno). Ma powstać zadaszona zagroda o wymiarach 9 razy 6 metrów, drewniany płot panelowy, kilka domków, lampy solarne do oświetlenia, monitoring.
Zbiórkę organizuje Stowarzyszenie Pomocni dla Zwierząt, razem ze stowarzyszeniem Buba Pomocna dla Zwierząt (oba z Miastka). Część pieniędzy z tej z zbiórki zostanie przeznaczona na pomoc dla innych zwierząt, bo azyl dla Nikodema nie będzie tyle kosztował.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?