- Jechałem z domu w górę drogi. Z przeciwnego kierunku jechał sąsiad R. A za mną w innym aucie pojawił się jego ojciec. Zablokowali mnie – relacjonuje Zdzisław Pocheć, mieszkaniec podmiasteckiej Pasieki. – Kiedy chciałem jechać dalej, sąsiad zajechał mi drogę, stając autem nieco w poprzek. I jeszcze miał psa. Poczułem się zagrożony. Po chwili wycofał, zjeżdżając nieco na bok. Kiedy ruszyłem, znowu zajechał mi drogę. I tak było kilka razy. I cały czas trąbił. Kiedy zadzwoniłem na policję, sąsiad wysiadł z auta i zszedł na dół z psem. Wtedy przejechałem.
Rodzina R. (syn i ojciec) nie chcieli się oficjalnie wypowiedzieć. Policjantom tłumaczyli, że nie zajeżdżali nikomu drogi, nie blokowali ją.
Patrol policji spisał zeznania, ale sprawa raczej nie będzie miała dalszego ciągu.
Dodajmy, że między mężczyznami jest konflikt o kurniki.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?