Tragedia wydarzyła się w czasie imprezy z okazji 18-urodzin, która odbywała się w domku letniskowym w Mądrzechowie pod Bytowem 20 lutego 2021 roku. W pewnej chwili doszło do awantury, w trakcie której dwaj 17-latkowie zostali zranieni nożem, a jeden z nich – śmiertelnie.
Gdy policjanci dojeżdżali na miejsce, zauważyli mężczyznę idącego w kierunku Bytowa, który miał zakrwawione ręce. Zatrzymali mężczyznę. Okazał się nim 31-letni obecnie Piotr R., zasiadający dzisiaj na ławie oskarżonych, odpowiadający przed Sądem Okręgowym w Słupsku za zabójstwo Grzegorza Kucharskiego, którego sześciokrotnie uderzył nożem w lewy brak, klatkę piersiową oraz brodę. Rany te spowodowały odmę opłucnową oraz masywny krwotok do serca i płuc, a w konsekwencji zgon pokrzywdzonego.
Piotr R. odpowiada także za dwa inne przestępstwa: uderzenie nożem w udo Dominika Sz. i spowodowanie u niego obrażeń naruszających czynności ciała na czas poniżej siedmiu oraz naruszenie nietykalności cielesnej Dawida W. poprzez uderzenie go pięścią w twarz.
Według opinii psychiatrów Piotr R. w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu był poczytalny.
Przed sądem oskarżony Piotr R. przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale odmówił składania wyjaśnień, zastrzegając, że będzie odpowiadał tylko na pytania obrońcy. Z odpowiedzi wynika, że oskarżony nie pamięta szczegółów zdarzenia.
- Sytuacja, która miała miejsce, nie powinna się wydarzyć. Gdybym wiedział, co tam zajdzie, w ogóle na tę imprezę bym nie poszedł. Stało się coś strasznego, czego mogę tylko współczuć rodzinie – powiedział oskarżony.
Piotrowi R. za zabójstwo grozi kara dożywocia.
Mama Grzegorza powiedziała dziennikarzom, że nic jej nie zrekompensuje straty syna.
- To jest taki ból, że nie się go nawet określić. Nigdy nie będę miała syna. Codziennie go wołam, codziennie go szukam po domu. Nie umiem sobie z tym poradzić – płakała Danuta Gałęzowska.
Natomiast w odrębnym postępowaniu Prokuratura Rejonowa w Bytowie wyjaśniała sprawy innych osób, biorących udział w imprezie urodzinowej - posiadania i udzielania narkotyków oraz kierowania samochodem pod wpływem alkoholu. W tym drugim przypadku młody mężczyzna zdecydował się na kierowanie pojazdem, by ratować drugiego rannego w udo chłopaka, którego koledzy wieźli do szpitala. Prokuratura umorzyła tę sprawę, uznając, że było to działanie w stanie wyższej konieczności.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?