Sprawa zabójstwa Anity. Proces nie będzie jawny
W pierwszej minucie procesu, w zatłoczonej sali, gdzie nie było miejsca dla publiczności, sędzia Robert Rzeczkowski wyłączył jawność rozprawy uzasadniając to przepisami ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich.
Sędzia w ogóle nie pytał o zdanie stron: adwokatów, prokuratora, pokrzywdzonej rodziny zamordowanej Anity. Publiczność musiała opuścić salę.
Bliska rodzina zabitej 17-latki ubolewała, że nie może wejść na salę sądową. Rozmawialiśmy z dziadkiem zabitej dziewczyny.
- Wesoła była, na dyskoteki nie chodziła, uczyła się - tak mówi o wnuczce Marek Brudzikowski. - Przez chwilę patrzyłem na nich - mówi o zabójcach - Czułem olbrzymią nienawiść - dodaje.
Cała rozmowa z dziadkiem oraz wprowadzenie oskarżonych na salę - wideo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?