Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w Jezierzycach. Szwagierka: Piotr L. zabił, bo to planował

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
Przed Sądem Okręgowym w Słupsku odbyła się druga rozprawa w procesie Piotra L.,oskarżonego o to, że 13 czerwca  ub.r. zabił swoją żonę  w łazience ich mieszkania  w Jezierzycach.
Przed Sądem Okręgowym w Słupsku odbyła się druga rozprawa w procesie Piotra L.,oskarżonego o to, że 13 czerwca ub.r. zabił swoją żonę w łazience ich mieszkania w Jezierzycach. Łukasz Capar
Według siostry córka zamordowanej miała widzieć, jak ojciec chwycił mamę za rękę, zabrał ze sobą nóż i wciągnął ją do łazienki.

Przed Sądem Okręgowym w Słupsku odbyła się druga rozprawa w procesie Piotra L.,oskarżonego o to, że 13 czerwca ub.r. zabił swoją żonę w łazience ich mieszkania w Jezierzycach. W akcie oskarżenia słupska prokuratura zarzuca mu zabójstwo oraz dręczenie żony.

Tym razem przed składem orzekającym stanęła Danuta S., 50-letnia siostra Agnieszki L., która w wieku 36 lat straciła życie od przeszło 40 ciosów nożem.

Ubrana na czarno kobieta swoją opowieść zaczęła od tego, jak w marcu 2015 r. pomagała siostrze wypełnić zeznanie podatkowe za 2014 r. Zrobiła to m.in. dlatego, że miała nadzieję na odzyskanie 500 zł, które pożyczyła siostrze, bo brakowało jej pieniędzy na utrzymanie rodziny, gdyż jej mąż nie palił się do podjęcia pracy.

11 czerwca, dwa dni przed tragiczną nocą, Danuta S. z siostrą Agnieszką poszły do Urzędu Skarbowego w Słupsku, aby pobrać zwrot podatku. Chodziło o 2400 złotych. Niestety, w kasie nic nie dostały, bo uprzedził jej Piotr L.

- Agnieszka poinformowała telefonicznie dzielnicowego i pracowników Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Gminy Słupsk, że nie ma już pieniędzy na chleb - opowiadała spokojnie, ale zdecydowanie Danuta S.

Siostry razem wróciły do Jezierzyc. - Nie chciałam jej zostawić, bo była roztrzęsiona. Zrobiłam zakupy, aby dzieci Agnieszki miały co zjeść - relacjonowała sądowi.

Na miejscu zastały Piotr L., który obiecywał szwagierce, że odda jej 500 zł, bo zaciągnie pożyczkę bankową. Opuścił mieszkanie, gdy dowiedział się, że ma tam przyjechać mąż pani Danuty.

Choć w pewnym momencie zeznająca się rozpłakała (zrobiła to w tym samym czasie co jej siostra i bracia siedzący na ławach dla publiczności), to jednak opanowała się i odpowiadała na dalsze pytania. Według niej Piotr L. przygotowywał się do zabójstwa żony. Miały o tym świadczyć słowa, które usłyszał od niego ochroniarz pilnujący pobliskiej budowy tuż po nocnej tragedii.

- Zrobiłem, co miałem zrobić - podobno powiedział wtedy Piotr L. Wcześniej natomiast miał mu się chwalić, że planuje zakup noża. Na krótko przed śmiercią Agnieszka L. poinformowała siostrę, że jej mąż pożyczył maszynkę do strzyżenia, aby się golić w więzieniu. Choć Danuta S. nie była bezpośrednim świadkiem, to słyszała od Agnieszki o licznych awanturach prowokowanych przez Piotr L. Od niej dowiedziała się też, że mąż ją wulgarnie wyzywał.

Piotr L. słuchał tych słów spokojnie. Co chwila coś zapisywał na kartce. Na jego twarzy nie było widać żadnego grymasu, gdy szwagierka opowiadała o przeżyciach jego dzieci. Kolejna rozprawa 14 marca.

Zobacz także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza