W poniedziałek (09.09) prokuratura zadecyduje o tymczasowym areszcie dla mężczyzny. On sam nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że był zbyt pijany i niczego nie pamięta. Mężczyzna zarzuty usłyszał dopiero w niedzielę popołudniu, bo najpierw musiał wytrzeźwieć w policyjnym areszcie.
Do ataku doszło około godziny 2.30 w nocy z piątku na sobotę. 23-letni Dawid świętował z narzeczoną i przyjaciółmi swoje urodziny. Gdy grupa szła ulicą Grodzką zaczepił ich pijany mężczyzna. Student stanął w obronie swojej dziewczyny. Wtedy 35-latek ugodził go nożem. Chłopak zmarł w szpitalu.
Całe zdarzenie zarejestrował miejski monitoring, dzięki któremu sprawcę udało się zatrzymać w ciągu zaledwie kilkudziesięciu minut. Policja nadal szuka jednak narzędzia zbrodni - noża, który mężczyzna po szamotaninie wyrzucił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?