39-letni Krzysztof Ż-T. zginął w ostatni weekend września tuż po północy w mieszkaniu przy ul. Sienkiewicza w Lęborku. Najprawdopodobniej podczas awantury domowej jego konkubina 31-letnia Beata P. raniła go śmiertelnie nożem kuchennym w klatkę piersiową.
Zadała tylko jeden cios, który uszkodził serce i pokrzywdzony wykrwawił się. W chwili zatrzymania przez policję kobieta była nietrzeźwa.
Beata P. pod zarzutem zabójstwa została aresztowana na trzy miesiące. Wczoraj słupski Sąd Okręgowy rozpatrywał jej zażalenie na tymczasowe aresztowanie, ale ze względu na poważny charakter czynu nie wypuścił podejrzanej na wolność.
- Trudno o inny zarzut niż zabójstwo, jeśli ktoś zadaje śmiertelny cios nożem prosto w serce. Na razie nie ma mowy o zmianie kwalifikacji prawnej czynu. Chyba że w czasie śledztwa wyjdą jakieś nowe okoliczności- mówi Jadwiga Rokicka-Ostapko, szefowa lęborskiej Prokuratury Rejonowej.
Z ustaleń wynika, że konkubencka para lubiła zaglądać do kieliszka. Nie miała wspólnych dzieci. Natomiast kobieta była pozbawiona praw rodzicielskich. W domu konkubentów często dochodziło do rękoczynów.
Przed tragicznym zdarzeniem toczyło się postępowanie o znęcanie się nad Beatą P. Po śmierci Krzysztofa Ż-T zostało umorzone.
Teraz prokuratura czeka na opinie biegłych. Możliwe, że podejrzana trafi na obserwację psychiatryczną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
