Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w trakcie libacji. 61-latek stanie przed sądem

OPRAC.: Q
Prokuratura Rejonowa w Starachowicach zakończyła już śledztwo prowadzone przeciwko 61-letniemu Włodzimierzowi S. Mężczyzna jest podejrzany o zabójstwo o dziesięć lat młodszego znajomego. Grozi mu dożywocie – podał portal Onet.

Do tych tragicznych wydarzeń doszło w połowie czerwca w Starachowicach. Jak czytamy w Onecie ofiara, sprawca i jeszcze jedna osoba wspólnie spożywali alkohol. W pewnym momencie Włodzimierz S. zaatakował swojego 51-letniego znajomego. Zadał mu kilka ciosów nożem, które okazały się śmiertelne.

Jak informuje Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, w tej sprawie zebrano materiał dowodowy w postaci przede wszystkim zeznań świadków, oględzin miejsca zdarzenia, opinii biegłych lekarzy sądowych, w tym dotyczących obrażeń zadanych pokrzywdzonemu.

- Z opinii sądowo-psychiatrycznej wynika, iż oskarżony w chwili czynu był poczytalny, czyli zdolny do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem – zaznacza Daniel Prokopowicz. – Tak skompletowany materiał dowodowy potwierdził wstępne ustalenia, które wskazywały, że Włodzimierz S. działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego 51-latka – dodaje.

W tej sprawie prokurator skierował już akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Kielcach. 61-letniemu Włodzimierzowi S. grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Mężczyzna cały czas pozostaje tymczasowo aresztowany.
Źródło: Onet

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zabójstwo w trakcie libacji. 61-latek stanie przed sądem - Dziennik Zachodni

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza