Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabraknie miejsc dla dzieci w miasteckich przedszkolach

Andrzej Gurba [email protected]
Dzień Przedszkolaka w Przedszkolu nr 1 w Miastku. Tu o miejsce stara się 184 dzieci. Nie wszystkie zostaną przyjęte.
Dzień Przedszkolaka w Przedszkolu nr 1 w Miastku. Tu o miejsce stara się 184 dzieci. Nie wszystkie zostaną przyjęte. Andrzej Gurba
W miasteckich przedszkolach nie ma miejsca dla 70 dzieci. Komisje rekrutacyjne zakończą pracę w tym miesiącu. Sytuacja ma poprawić się w 2012 roku, kiedy to sześciolatki pójdą do szkół.

W Przedszkolu nr 1 jest 150 miejsc, a podań wpłynęło 184. W Przedszkolu nr 3 chętnych jest 180 dzieci, a miejsc jest tylko 140. We wrześniu miejsca w przedszkolu nie znajdzie więc około 70 maluchów. - W tym roku jest o wiele więcej podań, niż w ubiegłym. Niektórym rodzicom będziemy musieli, niestety, odmówić. Nie ma w naszym przedszkolu fizycznie miejsca na stworzenie dodatkowych grup - mówi Danuta Surmacz, dyrektorka Przedszkola nr 1 w Miastku.

Dodaje, że komisja rekrutacyjna dopiero się zbierze. - Musimy przyjąć wszystkie dzieci 5- i 6-letnie. Miejsc zabraknie więc dla młodszych dzieci - oznajmia Surmacz.W Przedszkolu nr 3 komisja rekrutacyjna też nie zakończyła jeszcze pracy. Rodzice dzieci w wieku 3 i 4 lat nie wiedzą więc, czy ich pociechy będą mogły liczyć na miejsce w przedszkolu.

- Co roku jest ten sam problem. Chętnych jest więcej niż miejsc. Władze gminy powinny pomyśleć wcześniej o zwiększeniu liczby oddziałów, a nie rozkładać ręce, mówiąc, że nie ma miejsc - uważa pani Agnieszka, mieszkanka Miastka.

Stanisław Główczewski, naczelnik wydziału oświaty w Urzędzie Miejskim w Miastku, potwierdza, że miejsc w obu przedszkolach nie będzie więcej, niż jest teraz. - Problem byłby mniejszy, gdyby rodzice posłali od września do szkoły dzieci w wieku 6 lat. Na razie do obu miasteckich szkół zapisano około 10 sześciolatków. To prawie nic. Liczyliśmy, że dzieci 6-letnie, idąc do szkoły zwolnią miejsca w przedszkolach - mówi Główczewski.

Innym rozwiązaniem, które mogłoby spowodować zwiększenie liczby przedszkolnych miejsc, byłoby zapisanie 6-latków do szkolnej zerówki.

- W szkole jest nam łatwiej zorganizować dodatkowe oddziały. Niestety, na szkolne zerówki też nie ma boomu - oznajmia Główczewski.

- Szkolna zerówka jest tylko 5--godzinna, a przedszkolna 9-godzinna. W przedszkolach jest więc dłuższa opieka. Oboje pracujemy i ma to dla nas znaczenie - wyjaśniają rodzice zerówkowicza. Dodajmy, że w szkolnej zerówce są niższe opłaty, ale jak widać, dla większości rodziców nie ma to znaczenia.
Naczelnik Główczewski mówi jeszcze, że sytuacja w przedszkolach powinna poprawić się od września 2012 roku, kiedy obowiązkowo dzieci w wieku 6 lat pójdą do pierwszej klasy.

- Co prawda będzie więcej pierwszych klas, bo praktycznie z dwóch roczników, ale z tym sobie jakoś poradzimy - oznajmia Główczewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza