Proboszcz parafii w Kołczygłowach (w środku) ma się czym martwić
(fot. Fot. Krzysztof Sławski)
Straż zawiadomiła mieszkanka wsi, która ok. godz. 6 zauważyła płomienie i dym wydobywające się z kościoła. Pierwsi do akcji wkroczyli miejscowi ochotnicy, po kilkunastu minutach byli tu już zawodowi strażacy z Bytowa.
- Mieliśmy utrudnione zadanie. Kościół jest na wzgórzu i nasza drabina nie sięgała tak wysoko. Potrzebne były butle tlenowe, żeby kilku strażaków weszło - mówi aspirant sztabowy Stefan Pituch, zastępca komendanta powiatowego straży w Bytowie.
Około godz. 8 strażacy opanowali ogień. Ze wstępnych badań wynika, że pożar rozpoczął się od bocznego ołtarza. Pracownik Zakładu Energetycznego wykluczył zwarcie instalacji elektrycznej. Strażacy podają dwie możliwe przyczyny: celowe podpalenie lub zaprószenie ognia z niedogaszonej świecy (dzień wcześniej wieczorem w świątyni odbywały się roraty). Strażacy i policjanci skłaniają ku tej hipotezie, ale wyklucza ją mieszkanka Kołczygłów, która opiekuje się kościołem. - Ministranci zawsze gasili świece. Wczoraj też wychodziłam ostatnia i wszystko było zgaszone - mówi.
Świątynia niewiele ucierpiała z zewnątrz, nie licząc zbitych witraży. Spłonął boczny ołtarz, drewniany sufit i częściowo ławki, nadpalone są organy. - Nie wiem jeszcze, czy w środku są w porządku - martwi się organista Teodor Kosiedowski.
Straż pożarna straty ocenia na 60-70 tys. zł. Wójt Jerzy Talewski obiecał pomoc w remoncie świątyni. - Mam już przyzwolenie Powiatowego Urzędu Pracy, żeby skierować do remontu pracowników interwencyjnych. Chyba potrzebna będzie parafialna zbiórka na odbudowę kościoła - dodaje Talewski.
Część wyposażenia kościoła udało się strażakom przenieść do plebanii. Msze święte będą się odbywały w pobliskiej kaplicy.
Zdzisław Daczkowski ze służby ochrony zabytków w Słupsku:
Zgodnie z prawem zabytki szczególnie ważne dla dziedzictwa narodowego powinny mieć instalację przeciwpożarową. Kościół w Kołczygłowach nie był ujęty w tym wykazie i nie musiał mieć takiego zabezpieczenia, szkoda. Cenna jest głównie jego zabytkowa bryła. Wnętrze zostało mocno zmienione i niewiele elementów ma wartość historyczną.
Krótko o historii
Kościół ryglowy został wybudowany w 1823 r. 4 lipca 1947 r. pastor Sauer ogłosił z ambony zapowiedzi ślubu Bismarcka i Puttkamerówny. Kilkanaście dni później przyszły Żelazny Kanclerz przybył do Barnowca, by wziąć udział w przygotowaniach do uroczystości, która odbyła się 29 lipca 1947 r. Ród Puttkamerów przez wieki zarządzał pobliskimi majątkami w Wierszynie i Barnowcu. Po wojnie Puttkamerowie wyjechali do Niemiec. Dwa lata temu potomkowie jednej z gałęzi rodu przyjechali do Kołczygłów, żeby zażegnać konflikt o nowe tablice nagrobne swoich przodków, które ułożyli w pobliskim lesie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?