Żurawik został wybudowany w 1936 roku. To budynek poprzemysłowy, stojący przy zachodnim nabrzeżu portu w Ustce, o powierzchni zabudowy zaledwie 29 metrów kwadratowych. Służył kiedyś jako wieża do załadunku i rozładunku statków handlowych, cumujących pod największym usteckim spichlerzem.
Żurawik był też przedmiotem sporu sądowego pomiędzy miastem a spółką biznesmena Jerzego Malka, do której należy elewator zbożowy. Ostatecznie miasto wygrało, ale spór toczył się kilka lat.
W 2010 roku wojewoda pomorski przekazał obiekt miastu. W 2011 roku żurawik został wpisany do rejestru zabytków województwa pomorskiego jako własność miasta. W 2013 roku pojawił się pomysł, by w żurawiku urządzić Centrum Żeglarstwa. Jednak właśnie ze względu na nieunormowany stan prawny projekt nie został zrealizowany.
Teraz żurawik ma zmienić swoją lokalizację, ponieważ przeszkadza w planach inwestycyjnych. W tym roku rada miasta wyraziła zgodę na przekazanie spółce miejskiej - Zarządowi Portu Ustka terenów o wartości 10 mln zł. Na jednej z działek stoi właśnie żurawik. A tam – według koncepcji zaprezentowanej w ubiegłym tygodniu w ratuszu przez przedstawicieli koncernu RWE – po podpisaniu umowy dzierżawy z Zarządem Portu Ustka zostanie zbudowana baza operacyjna do obsługi morskiej farmy wiatrowej.
ZOBACZ TEŻ:
- W związku z tym zamierzamy przenieść żurawik na wschodnią stronę na Bulwar Portowy – mówi Witold Sikorski, naczelnik wydziału gospodarki przestrzennej w usteckim ratuszu. - Mamy już dokumentację techniczną przeniesienia zabytku i czekamy na decyzję konserwatora zabytków. Żurawik to konstrukcja stalowo–ceramiczna. Obiekt zostanie odcięty od fundamentów i przewieziony na nowe miejsce.
Architekt miejski podkreśla, że obiekt zabytkowy powinien służyć społeczeństwu. Natomiast obecnie stoi na terenie komercyjnym, niedostępnym i koliduje z funkcjami portowymi tego miejsca: – Chcemy go oddać przestrzeni publicznej.
– Ustka ma już naszą pozytywną opinię, w której zgadzamy się na relokację żurawika – informuje Marcin Tymiński, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku. - Natomiast zgodę wydamy, gdy zostanie zaproponowana nowa lokalizacja na działce miejskiej.
Z kolei Eliza Mordal, rzeczniczka usteckiego ratusza dodaje, że nie ma jeszcze określonego terminu tych działań. Argumentuje także, że żurawik byłby atrakcją we wschodniej spacerowo-turystycznej części portu w przeciwieństwie do przemysłowej, a razem z kolejową wieżą ciśnień urozmaiciłby ten szlak. Na razie nie ustalono, w jaki sposób żurawik będzie służył mieszkańcom i turystom.
W uchwale rady miasta ze stycznia 2020 roku "Gminny pogram opieki nad zabytkami dla miasta Ustka na lata 2020-2023" wymagający konserwacji żurawik został opisany jako „jedyna na Pomorzu wieża przeładunkowa wykonana w konstrukcji stalowej z wypełnieniem ceglanym, która niezwykle malowniczo piętrzy się przy kanale po zachodniej stronie portu”. Tak więc po 85 latach wieża ma ozdabiać wschodnią stronę portu.
Przenosiny żurawika byłyby pierwszą w tym czasie w regionie słupskim operacją relokacji zabytku. Wszystko musi się odbywać pod okiem konserwatora zabytków.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?