Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zachodnia Ustka odcięta przez rok od komunikacji autobusowej

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Pierwszego dnia robót autobusy przewoźników Nord Express i Ramzes, dojeżdżające prawie na koniec zachodniej części miasta, miały prawie godzinne opóźnienia. Skrócono więc trasę.
Pierwszego dnia robót autobusy przewoźników Nord Express i Ramzes, dojeżdżające prawie na koniec zachodniej części miasta, miały prawie godzinne opóźnienia. Skrócono więc trasę. Mariusz Surowiec
Na razie wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy zachodniej części Ustki będą przez rok odcięci od komunikacji autobusowej.

Bez żadnego uprzedzenia przewoźników w ubiegłym tygodniu rozpoczęły się prace remontowo-budowlane na moście w Ustce na ul. Darłowskiej, który jest ciągiem drogi krajowej nr 21. Samochody tkwiły w kilkudziesięciominutowych korkach, bo na moście łączącym ulicę Darłowską z Dworcową wprowadzono ruch wahadłowy.

Jeszcze tego samego dnia tuż po południu przewoźnicy zdecydowali o skróceniu trasy. Od tego czasu zarówno autobusy firmy Nord Express, jak i Ramzes nie dojeżdżają na ul. Kolorową, a przystankiem końcowym jest ul. Portowa. To różnica 2,3 kilometra.

Pasażerowie, którzy mieszkają dalej, muszą pokonać jeszcze dłuższą drogę, by zdążyć do szkoły czy do pracy w Słupsku.

- Utrudnienia wystąpiły w pierwszych dniach robót - mówi Jarosław Szewel, kierownik projektu z gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, który przyznaje, że na gorąco zmienił się projekt organizacji ruchu. - Jednak ruch wahadłowy będzie się jeszcze na krótko pojawiał, na przykład podczas końcowych wycinek drzew. Teraz, mimo zmniejszenia się szerokości mostu, samochody osobowe zmieszczą się przy mijaniu.

Ta sytuacja potrwa do czasu zbudowania nowego mostu. Tam zostanie przeniesiony ruch. Wtedy zacznie się remont starego. Jednak budowa będzie nadal utrudniać komunikację, bo według projektu, na każdym z obu mostów jest przewidziany ruch jednokierunkowy, a remont obejmie także część ulicy Dworcowej.

- Zakończenie prac planujemy w połowie września następnego roku - mówi Jarosław Szewel. - W tej chwili są prowadzone rozmowy w urzędzie miasta, żeby w stronę ulicy Darłowskiej samochody jeździły przez tereny stoczniowe, a te w kierunku miasta - ulicą Dworcową.

To jednak nie pociesza przewoźników, bo z każdej strony trzeba przejechać przez most.

- Mam nadzieję, że w końcu ktoś wpadnie na jakiś pomysł, bo chodzi przecież o komunikację zbiorową, która powinna być inaczej traktowana - zauważa Aleksandra Laskowska, kierownik przewozów z Nord Express. - W Ustce zostaliśmy totalnie zignorowani. Nikt nas nie uprzedził i byliśmy zaskoczeni wprowadzeniem ruchu wahadłowego. Mieliśmy 40-minutowe opóźnienia. W ratuszu nie było z kim rozmawiać. W środę wysłałam maila. Do piątku nie otrzymałam odpowiedzi. Zdecydowaliśmy z Ramzesem, że kończymy trasę na ulicy Portowej. Nie ma innego sposobu, by utrzymać rozkład jazdy. Zdaję sobie sprawę, że odcięliśmy niemałą część Ustki, ale to początkowy i końcowy przystanek, a pasażerowie wsiadający na innych mieliby pretensje, bo też chcą na czas dojechać do pracy czy szkoły. Na razie nie ma dobrego rozwiązania.

Aleksandra Laskowska zastanawia się, czy wyjściem byłaby np. śluza czasowa dla autobusów, chociaż rano i po godzinie 14?

Oglądaj także: Korki w Ustce - remont mostu

Czytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza