Zachorowań mniej, ale to jeszcze nie koniec pandemii. Oddziały izolacyjne nie są jeszcze zamykane

Podczas konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił "początek końca pandemii".
- Luty będzie miesiącem, kiedy spadki zakażeń powinny być stosunkowo duże i w lutym wyczerpie się poważne zagrożenie dla systemu opieki zdrowotnej. Mam nadzieję, że w marcu będziemy mogli podejmować odważne decyzje dotyczące znoszenia restrykcji - mówił szef resortu zdrowia podczas konferencji prasowej po spotkaniu Rady ds. COVID-19.
Przekazał również, że około 5 tys. łóżek szpitalnych zostanie przywróconych do innych oddziałów. Jak wyjaśnił ma to wpłynąć na większą dostępność opieki zdrowotnej dla pacjentów w innych schorzeniach. - To ważny krok w kierunku przywracania normalności - zaznaczył minister.

Póki co, decyzji o ograniczeniu miejsc na oddziałach izolacyjnych, ani o ich zamykaniu nie ma.

- Oddziały izolacyjne pracują cały czas tak samo, jeśli będzie decyzja wojewody o ograniczeniu łóżek dla pacjentów covidowych, to się do niej zastosujemy - mówi Marcin Prusak, rzecznik prasowy szpitala w Słupsku.

Tymczasem, w piątek rano, 11 lutego, Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że mamy 35777 (w tym 3668 ponownych zakażeń) potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem, w tym z województwa pomorskiego 2251

W Słupsku odnotowano 119 nowych przypadków, z czego 21 to zakażenia powtórne. Nikt nie zmarł z powodu COVID-19.
W powiecie bytowskim przybyły 93 nowe zakażenia - z czego 13 to ponowne zachorowania.
Tu także nikt nie zmarł.
W powiecie bytowskim zachorowało kolejnych 71 osób. Niestety, jedna osoba zmarła - przyczyną był COVID-19.

Na 1430 łóżka dostępne w szpitalach w województwie pomorskich dla pacjentów z COVID-19 zajętych jest 996. A na 95 respiratorów, zajęte są 44.