Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żąda 50 tys. zł odszkodowania za niesłuszne aresztowanie

Bogumiła Rzeczkowska
Mirosław T. napisał do sądu okręgowego wniosek o odszkodowanie i zadośćuczynienie za bezpodstawne aresztowanie. Chce 50 tysięcy złotych. Dlatego że w areszcie siedział "z mordercami i sprawcami rozbojów”.
Mirosław T. napisał do sądu okręgowego wniosek o odszkodowanie i zadośćuczynienie za bezpodstawne aresztowanie. Chce 50 tysięcy złotych. Dlatego że w areszcie siedział "z mordercami i sprawcami rozbojów”. Archiwum
Mieszkaniec Gardny Wielkiej chce 50 tysięcy złotych odszkodowania za niesłuszne aresztowanie. Mężczyzna był podejrzany o znęcanie się nad siostrami ze szczególnym okrucieństwem. Ale sprawę umorzono.

To wątek głośnej sprawy. Pokrzywdzone są trzy sieroty, które stały się ofiarami w dzieciństwie. W roku 1998 najmłodsza Paulinka miała dwa latka. Daria - cztery, a Monika - pięć lat. Dziewczynkami opiekował się brat Mirosław T., który później ze swoją żoną Agnieszką był rodziną zastępczą dla sióstr. Po latach, gdy dziewczynki trafiły do domu dziecka, a stamtąd do zawodowej matki zastępczej, okazało się, że były ofiarami gwałtów i molestowania. Za to trzej bracia Agnieszki - Piotr, Andrzej i Krzysztof Ł. stanęli przed sądem.

Trwa proces. Na początku śledztwa siostry zeznały, że gdy były ofiarami przestępstw seksualnych, nie miały wsparcia w rodzinie, bo krzywdził je także brat i bratowa. Według wstępnych ustaleń śledztwa, Mirosław T. znęcał się nad dziećmi fizycznie i psychicznie. Agnieszka T. prześladowała zwłaszcza jedną z dziewczynek, często okładając ją kijem. Dziewczynki były bite także kablem.

Mówiły, że moczono im głowy w misce klozetowej. Musiały długo klęczeć w kącie albo siedzieć przy ścianie w pozycji krzesełko z wyciągniętymi przed siebie rękami. Trzeba było tak wytrzymać, bo pod pupę ktoś podkładał nóż. Na początku śledztwa oprócz braci Ł. do aresztu trafił także Mirosław T. Był podejrzany o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem oraz zmuszanie dzieci karami cielesnymi do określonego zachowania.

Dwie siostry obciążyły go zeznaniami. Mirosław T. za kratkami przesiedział trzy tygodnie. Słupski sąd okręgowy areszt zamienił mu na dozór policji. Podejrzana o znęcanie Agnieszka T. została na wolności. Wynikiem śledztwa było oskarżenie tylko braci Ł. Sprawę Mirosława i Agnieszki T. prokuratura umorzyła. Okazało się, że na przesłuchaniu w prokuraturze rejonowej dziewczyny nie zostały uprzedzone, że mogą odmówić składania zeznań w sprawie osoby najbliższej. Dowiedziały się o tym dopiero, gdy sprawę prowadziła prokuratura okręgowa. Wówczas nie chciały już zeznawać przeciwko bratu i bratowej.

- W tej sytuacji to, co wcześniej opowiedziały, nie może być w ogóle brane pod uwagę, a innych dowodów nie było - mówi prokurator Jacek Korycki, rzecznik słupskiej prokuratury okręgowej. Teraz Mirosław T. napisał do sądu okręgowego wniosek o odszkodowanie i zadośćuczynienie za bezpodstawne aresztowanie. Chce 50 tysięcy złotych. Dlatego że w areszcie siedział "z mordercami i sprawcami rozbojów".

- Czułem strach i obawę o własne życie - pisze we wniosku Mirosław T. - Nie mogłem się widzieć z żoną i dziećmi, które mają pięć i siedem lat, a najmłodsze dziewięć miesięcy. Trudno im było wytłumaczyć, dlaczego je opuściłem. Rodzina została bez środków do życia. Później dozór policji ograniczył mi podjęcie pracy i uniemożliwił wyjazd za granicę. Żyję w stresie. Stałem się nerwowy. Straciłem pewność siebie.

Mirosław T. zaznacza, że w śledztwie były wątpliwości, a zebrany materiał nie pozwala stwierdzić jego winy. - Kiedy prokurator stawiał podejrzanemu zarzut, były dowody na znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem - mówi prokurator Jacek Korycki.

- Gdyby pokrzywdzone nie odmówiły zeznań, sprawa zakończyłaby się oskarżeniem także Mirosława T. Według rzecznika, odszkodowania za niesłuszne aresztowanie żądają najczęściej osoby uniewinnione przez sąd.

- Zdarza się, że prokuratura umarza sprawy prowadzone przeciwko podejrzanym i
areszt zostaje uchylony - mówi prokurator Korycki. - Jednak nie przypominam sobie, by któraś z tych osób żądała odszkodowania. To będzie precedensowy proces odszkodowawczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza