Po raz kolejny członkowie Towarzystwa Historycznego Gminy Cewice zajęli się sprzątaniem danych cmentarzy. - Wykonaliśmy dobrą robotę - tak to można krótko ocenić - mówi Dariusz Olewniczak, prezes Towarzystwa Historycznego Gminy Cewice. - Rzeczywistość pokaże, jak inni na to zareagują, ale my jesteśmy z siebie zadowoleni.
W akcji uczestniczyła grupa 11 osób: trzy z Maszewa, trzy z Lęborka, administratorka strony internetowej FotoExploracje, dwie osoby z Lęborskiego Klubu Fotograficznego, trzy z THGC.
- Już widać, że cmentarz w Maszewie to cmentarz. Pomoc uzyskaliśmy też od wójta Cewic. Otrzymaliśmy piasek i płyty chodnikowe
- dodaje Olewniczak.
- Widok jest imponujący. Zapraszam w każdy dzień, a szczególnie w miesiącu poświęconym zmarłym, do złożenia hołdu tym, którzy zostali na maszewskim cmen- tarzu na zawsze.
Prace nie zostały jeszcze zakończone. W przyszłym roku towarzystwo planuje zabezpieczyć mur. - Mamy nadzieję, że ziemia jeszcze odkryje ukryte klepsydry z nazwiskami osób tu pochowanych. W taki prosty sposób możemy oddać im hołd, nie zapominając o ich ziemskim pobycie na tej ziemi, w tej miejscowości - mówi Olewniczak. - Oni kształtowali przeszłość Maszewa i tego im nikt nie odbierze - nikt nie wymaże z kart historii. Pozostały tylko i aż nazwiska i imiona. Wszystkim serdecznie dziękuję za wkład włożony w sprawę.
Teraz widać nazwiska 35 osób, które spoczęły na maszewskim cmentarzu. Pierwszym pochowanym zmarłym był inwalida Steinhart - pogrzeb odbył się 15 października 1858 roku. Ostatni pochówek odbył się w 1962 roku. Pochowano wtedy 92--letniego Edwarda Rutkiewicza, mieszkańca Maszewa Lęborskiego.
Cmentarz ma ponad 150 lat. Przetrwał zawieruchy I i II wojny światowej oraz okupację wojsk radzieckich, które zajmowały Maszewo jeszcze długo po wojnie, a żołnierze na cmentarzu urządzili sobie strzelnicę i miejsce pijackich imprez. Przetrwał okres likwidacji wszystkiego, co niemieckie rabunki kamieniarzy i złomiarzy.
To nie jedyny cmentarz, którym w ostatnich dniach zajęli się sympatycy historii.
- Wraz z leśniczymi i nadleśniczym Nadleśnictwa Cewice wspólnie rozpoczęliśmy prace na starym cmentarzu w Oskowie - mówi Dariusz Olewniczak. - Trzygodzinna praca w sześcioosobowym gronie nie poszła na marne. Już widać efekty. Niewiele zostało do zrobienia, aby to miejsce wyglądało jak cmentarz. Umówiliśmy się na dalsze prace na 9 listopada na godzinę 9.30, o ile dopisze aura. Mile widziane są osoby, które zechciałyby nam pomóc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?