Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zadowolona z rekordu życiowego i brązu w kuli. Rozmowa z kulomiotką Aleksandrą Mioskowską

Krzysztof Niekrasz
Rozmowa z kulomiotką Aleksandrą Mioskowską (rocznik 2005) z Feniksa Słupsk, brązową medalistką tegorocznych mistrzostw Polski U- 16.

Ty zdecydowałaś się na lekkoatletykę i pchnięcie kulą? Dlaczego?

Bo to królowa sportu. Moja trenerka Ewa Grecka zachęciła mnie i przekonała właśnie do uprawiania lekkiej atletyki. Polubiłam pchnięcie kulą i zostałam przy tej konkurencji.

Od kiedy rozpoczęłaś przygotowania do tegorocznych mistrzostw Polski U-16?

Byłam w ciągłym treningu od dłuższego czasu. Moje intensywne przygotowania do tej docelowej imprezy zaczęły się tak na dobre cztery miesiące temu i na pewno przyniosły dobre efekty.

Zdobycie brązowego medalu w pchnięciu kulą to sukces. Gratuluję! Ochłonęłaś już po tym udanym konkursie?

Dziękuję bardzo za gratulacje. Jeszcze do dzisiaj nie ochłonęłam po niedzieli. Myślę, że na długo zapamiętam datę 27 września 2020 roku.

Jak przebiegała rywalizacja na stadionie 650-lecia?

Bardzo dobrze. Mogę śmiało stwierdzić, że byłam na “swoim stadionie” i czułam się świetnie. Rzutnię doskonale znam, bo na niej trenuję. Rywalizacja była bardzo zacięta. W mojej konkurencji zanotowano w sumie sześć rekordów życiowych.

Czy podczas zmagań na rzutni miałaś sportową złość, by poprawić wynik?

Początkowo zmagałam się z ogromnym stresem, który jednocześnie mnie bardzo mobilizował. Miałam cztery pchnięcia powyżej dwunastu metrów. Końcowy wynik 12.39 m jest moim nowym rekordem życiowym i uzyskałam go dopiero w szóstej próbie. To zapewniło mi brązowy medal, z którego jestem zadowolona i usatysfakcjonowana.

Złota Julia Michałowska (Tempo Kęty) i srebrna Anna Kicińska (Tempo Przemyśl) to chyba najgroźniejsze rywalki w kraju. Czy jesteś w stanie z nimi wygrać?

To jest sport i w każdej następnej imprezie mogą być inne rozstrzygnięcia. Jestem w stanie z nimi powalczyć.

Masz jakieś specjalne zaklęcia przed konkursem?

Nie. Moim celem jest zawsze dobra rozgrzewka, a po niej walka do upadłego.

Ile razy w tygodniu trenujesz?

Trzy - cztery razy.

Jak układa się współpraca z trenerką Ewą Grecką?

To wspaniała kobieta. Cieszę się, że trafiłam na taką wybitną osobowość. Zawsze we mnie wierzy i wspiera bardzo cennymi radami.

W jakim sprzęcie przeważnie startujesz w zawodach?

W usztywniaczu na nadgarstek i palce.

Jak koncentrujesz się przed pchnięciem kuli?

Zawsze na maksa.

Twoje pozasportowe hobby to...

Większość swojego czasu spędzam na treningach. Nie mam innych zainteresowań.

Jakie marzenia ma Aleksandra Mioskowska?

By w przyszłości być trenerem lekkiej atletyki.

Gdzie i w jakiej szkole pobierasz naukę?

Uczęszczam do IV Liceum Ogólnokształcącego im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego w Słupsku. Jestem w drugiej klasie o profilu społeczno-geograficznym.

Czy łatwo jest godzić naukę z uprawianiem sportu?

Ja daję sobie radę.

Jak rodzice odbierają twoją pasję sportową?

To oni mnie namówili do sportu i są wiernymi kibicami.

Która kulomiotka z Polski jest dla ciebie wzorem?

Wielokrotna mistrzyni kraju seniorek Paulina Guba.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza