Zagadka starych fotografii miasta Lęborka

Lokalni historycy mają co do tego wątpliwości.

Na trop internetowej aukcji wpadliśmy po sygnale czytelnika, który twierdził, że zdjęcia są unikatowe. Prosił też, żeby sprawą zainteresować lęborskie muzeum.

To trzy podwójne fotografie. Mają przedstawiać stary Lębork. Odnaleźliśmy je na niemieckim portalu. Skontaktowaliśmy się ze sprzedającym. Odpowiedział nam, że są to fotografie Lauenburga (przedwojenna naz-wa Lęborka), ale on nie wie, kto jest ich autorem ani jaki zakład fotograficzny je wywołał.

Motywy na zdjęciach są ciekawe. Na jednej z podwójnych fotografii (oznaczonej numerem dwa) wg opisu przedstawiono budynki przy fontannie z żabkami oraz bomby lotnicze na klombie z kwiatami. Druga para zdjęć (zestaw numer jeden) przedstawia scenkę rodzajową (szklarze wstawiają szyby w oknach) oraz zniszczone budynki. Trzeci zestaw to drewniane kramy i kwartały zniszczonych kamienic, fragment ruin oraz kolejni szklarze.

O zdanie na temat zdjęć poprosiliśmy Maurycego Frąckowiaka, lokalnego znawcę historii Lęborka.

- Na duecie fotografii oznaczonym numerem dwa widzę wlot ulicy Staromiejskiej od strony placu Pokoju - mówi historyk. - Drugiej fotki z tego duetu nie mogę rozpoznać. Gdyby była zeskanowana pojedynczo i w dużej rozdzielczości, to może zdołałbym ustalić, co przedstawia. Jeżeli zaś chodzi o zestaw numer jeden, to niczego tu nie rozpoznaję. Moim zdaniem nie są to fotki z Lęborka, gdyż przedstawiają budynki o pięciu kondygnacjach. Dookoła placu Pokoju i w jego okolicach stały budynki o maksymalnie czterech kondygnacjach. Dlatego wydaje mi się, że te fotki wykonano w innym mieście.

O pozostałych zdjęciach mówi: - Żadna z tych fotografii nie dotyczy powojennego ani też przedwojennego Lęborka. Na jednej z nich widać osiedle wolno stojących bloków mieszkalnych, jakich nie było niegdyś w Lęborku. Druga fotografia pokazuje ulicę, na końcu której widnieje prawdopodobnie koś-ciół. Ta fotografia przypomina mi nieco dawną ulicę Elizy Orzeszkowej, ale na niej nie ocalały w całości budynki widoczne po lewej stronie. Nie odnoszę się do fotografii z widokiem zrujnowanego fragmentu budynku ani do tej z widokiem rzemieślników, te bowiem mogły powstać w wielu innych miastach.

Przemysław Mikusiński, który również interesuje się historią miasta, dodaje: - A to, co widać na zdjęciu
parku, to nie są bomby, tylko rozbite kwietniki.

Jednak okazuje się, że sprzedający zdjęcia niekoniecznie celowo wprowadza ewentualnych kupców w błąd. Faktycznie mogą one przedstawiać Lauenburg, ale nie przedwojenny Lębork, lecz miasto leżące nad rzeką Elbą w zachodnich Niemczech. O tym, że istniały kiedyś dwa miasta o takiej samej nazwie, sprzedający może nie wiedzieć.

- Bardzo możliwe, że część fotografii dotyczy tamtego Lauenburga, miasta nieco starszego od Lęborka - mówi Frąckowiak. - Być może ktoś nie odróżnił fotografii z Lauenburga z głębi Niemiec od tych z Lauenburga nad rzeką Łebą. Myślę, że należy zachować ostrożność przy zakupach, a z drugiej strony warto wiedzieć, że nawet jedna nieznana dotąd fotografia może dostarczyć masę nowych informacji o danym mieście.