Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaginionego kajakarza odnaleziono po kilku godzinach

Andrzej Gurba
Przemoczony mężczyzna wyszedł na brzeg, rozpalił ognisko i ogrzewał się, czekając na pomoc.
Przemoczony mężczyzna wyszedł na brzeg, rozpalił ognisko i ogrzewał się, czekając na pomoc. sxc.hu
W czwartek przed godziną 19 bytowska policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu kajakarza.

Po kilku godzinach udało się go odnaleźć. - Zawiadomił nas organizator spływu. Grupa kajakarzy płynęła rzeką Kamienicą od Kamieńca do Gałąźni Wielkiej. Wystartowali o godz. 8. W Gałąźni Wielkiej wszyscy mieli się zameldować najpóźniej o godzinie 16. Jeden kajakarz nie dopłynął do celu - mówi Michał Gawroński, rzecznik prasowy bytowskiej policji.

Kilku funkcjonariuszy, strażacy oraz kajakarze rozpoczęli poszukiwana 44-letniego mężczyzny. Było już ciemno. Jedna grupa szła do strona Kamieńca, a druga od Gałąźni Wielkiej. Kajakarza znaleziono pół kilometra od drugiej miejscowości. Okazało się, że jego kajak wywrócił się, a on sam wpadł do wody.

Przemoczony mężczyzna wyszedł na brzeg, rozpalił ognisko i ogrzewał się, czekając na pomoc. Nic poważnego mu się nie stało. Odmówił przewiezienia do szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza