Mężczyzna zgłosił się na policję w przekonaniu, że auto mu skradziono.
- Policjant jednak skojarzył jego nazwisko z nazwiskiem mężczyzny, którego dzień wcześniej odwieziono na Izbę Wytrzeźwień. Okazało się, że to ten sam człowiek. Dzień wcześniej miał blisko 4 promile alkoholu - mówi Robert Czerwiński, p.o. rzecznika prasowego słupskiej policji.
Okazało się, że mężczyzna kompletnie nic nie pamiętał. Policjanci pomogli mu odnaleźć zgubę.
- Zaczęli od miejsca, skąd dzień wcześniej pijanego go zabrano - mówi Czerwiński.
Jego mitsubishi stało bezpieczne na parkingu pod Netto przy ul. Garncarskiej. Gdynianin ucieszył się z odnalezionej zguby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?