Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakaz zostawiania aut na gaz na podziemnych parkingach. Strażacy skontrolują parkingi w regionie słupskim

Krzysztof Tomasik
Parking podziemny pod "Podkową” od dziś ma być zamknięty dla aut z LPG
Parking podziemny pod "Podkową” od dziś ma być zamknięty dla aut z LPG Krzysztof Tomasik
Samochody z LPG mogą działać jak bomby - tłumaczą strażacy. W całej Polsce zaczyna się akcja kontroli podziemnych parkingów. Wjazd na nie aut gazowych powinien być zakazany. W naszym regionie kontrola obejmie co najmniej 4 obiekty.

Akcja strażaków wynika z faktu, że w ostatnich latach znacznie wzrosła liczna zamkniętych podziemnych parkingów. Auta na propan-butan (LPG) nie powinny tam parkować. Chodzi o skutki ewentualnego rozszczelnienia instalacji. Gaz ten jest cięższy od powietrza i może zalegać przy posadzce, a przez to stwarzać niebezpieczeństwo wybuchu.

Zakaz parkowania aut na gaz na podziemnych parkingach jest powszechny w Europie Zachodniej. Informują o tym znaki przy wjazdach. Np. we Włoszech zakazy stawiania samochodów na LPG obowiązują tam, gdzie płyta parkingu znajduje się głębiej niż 60 cm poniżej powierzchni ziemi i brak jest otworów wentylacyjnych.

Tymczasem w Polsce takie znaki to rzadkość. Jak się dowiedzieliśmy od słupskich strażaków, powinny być ustawione przy wjazdach na podziemne parkingi pod "Podkową", tebeesowski na ul. Hubalczyków oraz w Ustce pod apartamentowcem na ul. Wczasowej.

Galeria Słupsk jest poza podejrzeniem. W niej parking jest nad ziemią. W Lęborku, Człuchowie i Bytowie nie ma publicznych podziemnych parkingów, a prywatne garaże straży interesować nie będą.

Sprawdziliśmy. W Słupsku przy zjazdach do podziemnych parkingów znaków zakazu wjazdu dla wozów z LPG nie ma.

- Ale jutro już będą. Jak tylko usłyszałem o tej akcji, od razu zamówiłem dwa - mówił nam wczoraj Jerzy Rakowicz ze słupskiego PSS "Społem", który odpowiada za trzypoziomowy parking przy ul. Starzyńskiego. Dodał, że znaki "antygazowe" staną nie tylko przy wjeździe na poziom najniższy, ale także na najzwyższy, mimo że jest nad ziemią. Na wszelki wypadek, bo to też pomieszczenie zamknięte.

Auta z LPG bez przeszkód będą natomiast mogły parkować na poziomie środkowym, który nie jest szczelnie obudowany.

Danuta Pietroń, prezes słupskiego TBS dopiero od nas dowiedziała się o strażackiej akcji i zagrożeniu powodowanym przez LPG. - Gdy w styczniu 2005 roku był odbiór naszego parkingu, nikt nie wpisał nam zastrzeżenia, że nie mogą na nim parkować samochody z instalacją gazową - dziwiła się pani prezes.

Na parkingu TBS-u przy ul. Hubalczyków jest 60 miejsc. Zdecydowana większość jest stale wynajęta. D. Pietroń nie wie, czy wśród aut, które mieszkańcy bloków pozostawiają w obiekcie, są też takie na gaz. Ma to sprawdzić w tym tygodniu i zastanowić się, co dalej: wypowiadać umowy, czy nie.

Tymczasem przepisy, na które powołują się strażacy, są mało precyzyjne. Mówią np. tylko o autach osobowych, nie uwzględniając małych dostawczaków na gaz.
Wrzucają też do jednego worka wszystkie isntalacje gazowe, także CNG, czyli na sprężony gaz ziemny, który ma zupełnie inne właściwości, niż propan-butan, nie zalega przy ziemi i nie powoduje zagrożenia. W dodatku przepis zabrania w takich podziemnych garażach "instalowania przewodów i zbiorników gazowych". Parkowanie podciągane jest więc pod instalowanie, którym de facto nie jest.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza