Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakładamy, że bezrobotni ciągle szukają pracy

Fot. Mariusz Nowicki
Fot. Mariusz Nowicki
Rozmowa z Pawłem Kądzielą, wicedyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku.

- Czy środowe targi pracy można nazwać sukcesem? Przyszło ponad tysiąc osób, choć wiadomo, że urząd pracy zmusił bezrobotnych do przyjścia poprzez kartę aktywności zawodowej.
- O efektach będziemy mogli powiedzieć za kilka dni. Karta aktywności to nasz nowy pomysł. Jeżeli bezrobotny nie zdoła przekonać pięciu pracodawców, na co potwierdzenie musi być odnotowane w karcie, wówczas nasi doradcy zawodowi razem z osobą bezrobotną przeanalizują przyczynę niepowodzeń i wytyczą dalszą ścieżkę aktywizacji.

- Ale większość osób tak naprawdę przyszła na targi pracy tylko po pieczątki, które potwierdzały, że bezrobotni szukają pracy...
- Zakładamy, że klienci naszego urzędu szukają aktywnie zatrudnienia. Jeżeli ktoś nie chce pracować, to zostanie pozbawiony statusu osoby bezrobotnej.

- Warunki do poszukiwania pracy na targach nie były najlepsze. Przez małe pomieszczenia w ciągu czterech godzin przewinęło się tysiąc osób.
- Każdy kto rzeczywiście szukał pracy, na pewno mógł porozmawiać z pracodawcą. Myślę, że warunki nie były takie złe.

- Aby wysłać bezrobotnego do pracodawcy nie są potrzebne targi. W urzędzie zarejestrowanych jest kilkudziesięciu tapicerów, a są firmy, które ciągle ich potrzebują. Dlaczego ich do nich nie kierujecie?
- Jest wielu bezrobotnych z konkretnym zawodem, którzy są zarejestrowani, choć pracodawcy ich poszukują. Powód jest prosty. Część bezrobotnych pracowała wcześniej u tych pracodawców. Zostali zwolnieni, albo sami odeszli. Teraz te firmy ich nie chcą, a byli pracownicy nie kwapią się do powrotu.

- Jak więc wygląda bezrobocie w naszym regionie?
- Spada. Od 2005 roku o 12 tysięcy osób zmniejszyła się liczba zarejestrowanych. W tym roku między marcem a kwietniem liczba osób bezrobotnych spadła o 800. W rejestrach jest 9,5 tysiąca bezrobotnych.

- Skoro bezrobocie spada, to po co organizowane są targi? Problem bezrobocia sam się rozwiąże.
- W rejestrach pozostają osoby, które mają dużą trudność ze znalezieniem pracy. Ponad 60 procent zarejestrowanych to kobiety. Sporą część stanowią młode matki. Często samotnie wychowujące dziecko. Duży odsetek to osoby, które rok, nie mają zajęcia. Musimy włożyć więcej wysiłku w ich aktywizację.

- Jak więc urząd planuje im pomóc?
- W tym roku głównie z Europejskiego Funduszu Społecznego i funduszu pracy na aktywizację bezrobotnych mamy 16 milionów złotych. Z tej puli około 1,5 miliona złotych przeznaczymy na pomoc osobom, które założą własne firmy. Łącznie programami wsparcia obejmiemy 2,3 tysiące osób.

Rozmawiał Łukasz Wójcik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza