Zakłady Chemiczne: Prezes zapewnia, że wspólne logo wzmocni pozycję grupy

Jererzy Marciniak, prezes Grupy Azoty i wiceprezes Krzysztof Jałosiński (jednocześnie prezes ZCh Police) na konferencji prasowej w Policach przekonywali, że wspólne logo i nazwa całej grupy jedynie wzmocnią jej pozycję.

- Jedna nazwa i jeden znak dla przyczynią się do lepszej identyfikacji grupy, przełożą się na lepszą sprzedaż i zyski - podkreślał Jałosiński. - Police też na tym zyskają.
Prezes zapewniał, że Police nie tracą nic na swojej odrębności. Spółka ma siedzibę w Policach, swój zarząd i Radę Nadzorczą, tutaj są odprowadzane podatki. Podkreślał też, że Police po wejściu do grupy Azoty Tarnów ustabilizowały swoją pozycję, zaczęły osiągać zyski.

- Jako odrębna firma Police raczej by nie przetrwały - podkreślił Jałosiński. - Kiedy Police działały odrębnie, miały straty, były na minusie.

Jerzy Marciniak, prezes grupy zwracał uwagę na efekty synergii.

- Najtańszy gaz, który kupujemy trafia do Polic, które produkują amoniak dla wszystkich naszych zakładów - zauważa. - Dzięki temu możemy produkować taniej nawozy. Jesteśmy dużą grupą w Europie, po połączeniu z Puławami, będziemy drugą grupą chemiczną na Starym Kontynencie. Wspólny znak wzmocni naszą pozycję. Każdy z czegoś rezygnuje.

Tarnów też zniknął z nazwy, co się nie wszystkim podobało. Ale wszystkie zakłady grupy na tym skorzystają. Związkowcy, którzy są przeciwni wspólnemu logu i nazwie też przyznają, że konsolidacja jest właściwym kierunkiem.

Jałosiński podkreślając znaczenie przedstawicieli strony społecznej, dodał że na szczęście rządzą silne zarządy, które nie są spolegliwe wobec związkowców.

- My znamy się biznesie - mówił. - Najlepiej o tym świadczą wyniki spółek. Myślę, że związkowcy szybko zrozumieją, że wspólny brend tylko wzmocni naszą pozycję na rynku.

- Konsolidacja pozwala nam skutecznie walczyć z dekoniunkturą - mówił Marciniak. - Jeśli jedna grupa produktów sprzedaje się gorzej, druga sprzedaje się lepiej. Mamy zupełnie inną pozycję w negocjacji cen surowców, gazu itd. Możemy dopasowywać produkty do potrzeb rynku.