W katedrze Créteil pod Paryżem w zakończono proces w sprawie cudu, który został dokonany za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Uroczystość odbyła się w 68. rocznicę urodzin kapelana warszawskiej "Solidarności" oraz w dniu trzeciej rocznicy uzdrowienia Françoisa Audelana, który chorował na przewlekłą białaczkę szpikową i za wstawiennictwem księdza miał zostać z niej uzdrowiony.
Jak podaje KAI, akta sprawy zostaną teraz przesłane do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, w ramach której działają m.in. konsulty lekarska i teologiczna. Jeśli pierwsza z nich potwierdzi, że charakter uzdrowienia jest niewytłumaczalny, a druga - uzna związek pomiędzu modlitwą ks. Briena a uzdrowieniem, które miało miejsce i te orzeczenia zostaną przyjęte przez członków Kongregacji, jej prefekt będzie mógł poprosić o wydanie dekretu o zaistnieniu cudu. Jak jednak przyznał w rozmowie z KAI kard. Kazimierz Nycz, jest to tylko "zwieńczenie jednego z etapów procesu kanonizacyjnego", a do samej kanonizacji "jest jeszcze daleko".
Wcześniej organizm chorego mężczyzny nie zareagował na przeszczep szpiku kostnego oraz chemioterapię. Zdaniem lekarzy nie było dla niego ratunku, ponieważ komórki rakotwórcze znalazły się w całym organizmie. Do Audelana wezwano księdza Bernarda Briena, który wcześniej przyjechał do Warszawy i odwiedził grób ks. Jerzego Popiełuszki i po powrocie do Francji zaczął rozprzestrzeniać kult błogosławionego. Brien udzielił umierającemu sakramentu chorych, wyjął obrazek ks. Popiełuszki i zaczął się nad chorym modlić. Stan Audelana poprawił się, a z przeprowadzonych w kolejnych dniach badań wynikało, że w organizmie chorego nie ma już śladów białaczki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?