"Jeden był obdarty ze skóry, a drugi jeszcze z sierścią. Co za człowiek mógł zrobić coś takiego?! Rozumiem jeszcze gdzieś zakopać, ale porzucić na przystanku tuż koło wiaty? Wracałam po dwóch godzinach, te zwierzaki dalej tam były. (...)" - pisze czytelniczka, załączając zdjęcia, dokumentujące to zdarzenie. "Nawet nie wiedziałam, gdzie to zgłosić. Teraz bardzo żałuję, że nie zadzwoniłam na Staż Miejską, ale już za późno..." - dodała.
Piotr Stępień, rzecznik Straży Miejskiej w Radomiu, któremu przekazaliśmy ten sygnał, zapewnił, że strażnicy zajęli się sprawą od ręki.
- Nasz patrol potwierdził ten sygnał. Będziemy teraz ustalać w jaki sposób resztki zwierząt znalazły się w opisywanym miejscu. Musimy ustalić czy były to odpady zwierzęce z hodowli, czy też celowo dokonane okrucieństwo. W tym drugim przypadku podlega to sankcjom karnym zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt - informuje rzecznik.
Apeluje też, aby w takich przypadkach jak najszybciej zgłaszać podobne zdarzenia Straży Miejskiej pod numerem telefonu 986.
- Szkoda, że pani, która to widziała nie zadzwoniła do nas od razu, wówczas szansa na ujęcie ewentualnego sprawcy byłaby większa. Być może są osoby, które widziały jak ktoś wyrzuca resztki zwierzęce na przystanku lub mają jakieś informacje w tej sprawie, dlatego prosimy je o kontakt z nami - dodaje Piotr Stępień.
Zobacz też: Martwy pies w wersalce, drugi mógł nie jeść od 2 miesięcy (TVN24 / x-news)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?