Prezydent Francois Hollande zdecydował o wprowadzeniu stanu wyjątkowego i zamknięciu granic. W Paryżu został wstrzymany ruch, wprowadzono godzinę policyjną. Francuski przywódca powiedział, że służby chcą dowiedzieć się, kim są zamachowcy. Do Paryża zostały już także wezwane specjalne oddziały żołnierzy. - To horror - powiedział w telewizyjnym orędziu polityk. Hollande odwołał też swój wyjazd do Turcji na szczyt G20, który rozpocznie się w niedzielę.
140 ofiar, ponad 200 rannych w serii zamachów. Stan wyjątkowy we Francji
Źródło: CNN Newsource/x-news
Prezydent USA Barack Obama nazwał zamachy w Paryżu "okropną próbą terroryzowania niewinnych ludzi". - To atak nie tylko na Paryż i Francuzów, ale na całą ludzkość i uniwersalne wartości, które dzielimy - powiedział w specjalnym wystąpieniu w Białym Domu. Obama zapewnił, że USA są gotowe dostarczyć Francji jakąkolwiek niezbędną pomoc. - Chcę, by to było jasne: jesteśmy z Francuzami w walce z terroryzmem i ekstremizmem - powiedział prezydent USA. Pomoc zaoferowali także m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel i szef brytyjskiego rządu David Cameron. Z kolei ekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon nazwał zamachy terrorystyczne w Paryżu "odrażającymi". Decyzję o wprowadzeniu kontroli na granicy z Francją podjęła Belgia. We francuskim Calais w sobotę w nocy płonął obóz dla imigrantów - taką informację podał na Twitterze dziennikarz Tomasz Sekielski, który jest obecny na miejscu. Nie wiadomo jednak, czy doszło do podpalenia.
Terroryści wtargnęli do klubu Bataclan, niedaleko redakcji magazynu "Charlie Hebdo", wzięli zakładników, mieli zapowiedzieć, że będą rozstrzeliwać ich "jednego po drugim". Według relacji świadków zamachowcy, którzy wdarli się do sali koncertowej, wznosili okrzyki "Allah Akbar" i "To za Syrię". Ok. godz. 0.30 w sobotę (czasu polskiego) rozpoczął się szturm na Bataclan. Policja uwolniła żywych, znalazła w środku co najmniej 87 ciał. Trzech napastników wysadziło się w powietrze, czwarty został zabity przez policję.
Szturm na salę koncertową Bataclan zakończony. Policja informuje o 100 zabitych
Źródło: CNN Newsource/x-news
Jeden z ataków miał miejsce na stadionie Stade de France pod Paryżem. W trakcie zamachów na obiekcie odbywał się towarzyski mecz Francja - Niemcy. Spotkanie oglądało 80 tys. ludzi, w tym prezydent Hollande, który został natychmiast ewakuowany przez swoich ochroniarzy. Piłkarze oraz widzowie meczu zaraz po spotkaniu zgromadzili się na murawie boiska, nie wiedząc co się dzieje na zewnątrz.
Według medialnych doniesień, w okolicach stadionu doszło do trzech eksplozji. Ataki przeprowadzili zamachowcy samobójcy. Niemiecka reprezentacja piłkarska długo po zakończeniu meczu pozostawała w szatni w podziemiach Stade de France.
Trzy eksplozje na stadionie Stade de France. Kibice w popłochu uciekali z trybun
Źródło: CNN Newsource/x-news
Napastnicy zaatakowali także cztery inne miejsce w Paryżu: restauracje Le Petit Cambodge i Le Carillon w 10. dzielnicy oraz La Casa Nostra w 11. dzielnicy, a także kawiarnię La Belle Equipe w 11. Wszystkie te miejsca były popularnymi miejscami dla Paryżan, a piątkowy wieczór były one szczególnie zatłoczone. Zamachowcy z kałasznikowów strzelali do przerażonych ludzi. W sumie zginęło ośmiu terrorystów, z czego siedmiu poniosło śmierć w atakach samobójczych, wysadzając się za pomocą tzw. pasa szahida. Nie wiadomo jeszcze, czy to wszyscy uczestnicy zamachów.
F. Hollande: Wprowadzamy stan wyjątkowy, granice zostaną zamknięte
- Mobilizujemy wszelkie możliwe siły w celu zneutralizowania terrorystów - powiedział w nadzwyczajnym wystąpieniu Francois Hollande. Prezydent oznajmił, że podjął decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na terytorium całego kraju i zamknięciu granic.
Hollande nazwał obecną serię zamachów „bezprecedensową”. Ostrzegał, że to jeszcze nie koniec. - Nie skończyliśmy jeszcze z operacjami policji. Będą kolejne - oznajmił prezydent i poprosił wszystkich o współpracę ze służbami. Zamknięcie granic Francji ma na celu uniemożliwienie ewentualnej ucieczki sprawcom zamachów w Paryżu, oraz niedopuszczenie do wjazdu na terytorium kraju kolejnych terrorystów. Stan wyjątkowy został wprowadzony na terytorium całego kraju.
Źródło: CNN Newsource/x-news
B. Obama o zamachach w Paryżu: Okropna próba terroryzowania niewinnych ludzi
Prezydent USA Barack Obama nazwał zamachy w Paryżu "okropną próbą terroryzowania niewinnych ludzi". - To atak nie tylko na Paryż i Francuzów, ale na całą ludzkość i uniwersalne wartości, które dzielimy - powiedział w specjalnym wystąpieniu w Białym Domu.
Obama zapewnił, że USA są gotowe dostarczyć Francji jakąkolwiek niezbędną pomoc. - Chcę, by to było jasne: jesteśmy z Francuzami w walce z terroryzmem i ekstremizmem - powiedział prezydent USA.
Źródło: CNN Newsource/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?