MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast pieska i kotka spraw sobie przemiłego gada

Natalia Kwapisz-Daszczyńska [email protected]
Wąż w domu. To rozwiązanie dla miłośników zwierząt, którzy nie mają czasu na ciągłe zajmowanie się swoim ulubieńcem.
Wąż w domu. To rozwiązanie dla miłośników zwierząt, którzy nie mają czasu na ciągłe zajmowanie się swoim ulubieńcem. Krzysztof Tomasik
Bardzo chciałbyś mieć w domu zwierzaka, ale jesteś zapracowany? Może skusisz się na pieska, ale takiego kolczastego, czyli agamę brodatą lub innego gada.

Co dla kogo - gadzi poradnik

Co dla kogo - gadzi poradnik

Dla początkujących: wąż zbożowy, wąż mleczny, agama brodata, żółw stepowy, gekon lamparci.

Dla średniozaawansowanych: pyton królewski, boa dusiciel (ale tyko młody, mniejszy osobnik), aksolotl meksykański.

Dla zaawansowanych: boa dusiciel (dorosły), pyton tygrysi, pyton zielony, pyton siatkowany, kameleon jemeński.

Przykładowe ceny
żółw lądowy stepowy 450-550 zł, żółw grecki od 550 zł w górę, wąż zbożowy od 100 zł w górę, pyton tygrysi 450 zł, pyton królewski od 420 zł do 480 zł, boa dusiciel 550 zł, kameleon jemeński 420 zł, agama brodata 350 zł, legwan zielony od 280 zł do 450 zł

Wbrew pozorom niektóre gady, np. wąż zbożowy czy pyton królewski, są bardzo spokojne i łagodne. Dodatkowo ten drugi szybko się oswaja. Natomiast agama brodata uchodzi za zwierzątko bardzo towarzyskie i nie bez powodu przez wielu znawców jest nazywana kolczastym pieskiem wśród gadów. Ale to nie wszystkie zalety tej grupy zwierząt.

- Gady to zwierzątka idealne dla ludzi zapracowanych i leniwych - mówi Ireneusz Bielawski ze sklepu zoologicznego Zoo Natura w Słupsku. - Większość z nich nie wymaga stałego kontaktu z człowiekiem i nie trzeba wyprowadzać ich na spacer. Spokojnie można je zostawić w domu nawet na kilkanaście godzin. Większość z nich karmimy raz dziennie albo jeszcze rzadziej.

Ale uwaga. Większość gadów jest owadożerna i mięsożerna.

- Nie każdy jest w stanie się przełamać i karmić pupila świerszczami, małymi myszkami albo króliczkami. A w przypadku węży nie ma pokarmów zastępczych - ostrzega Bielawski.

Taki żywy pokarm nie należy do najtańszych, więc trzeba się liczyć z większymi wydatkami albo pomyśleć o własnej hodowli myszek. Na szczęście dla miłośników gadów, niektóre z nich, np. legwan zielony, są roślinożerne, a żółwie czy agama brodata mogą jeść gotowy pokarm dla gadów.

Kupując gada trzeba też pamiętać o zapewnieniu mu odpowiedniego miejsca.

- Niektóre potrafią osiągać imponujące rozmiary. Przykładowo, kupując w sklepie 30-centymetrowego legwana zielonego trzeba wiedzieć, że gdy dorośnie, może mierzyć nawet do dwóch metrów długości. Boa dusiciel może mieć od trzech do pięciu metrów - mówi Bielawski.

Zanim zdecydujemy się na zakup gada, musimy sporo poczytać o wybranym zwierzęciu. Większość z nich ma szczególne wymagania dotyczące temperatury, wilgotności i spożywanego pokarmu. Trzeba więc pomyśleć o odpowiednim terrarium, a ono sporo kosztuje, czasem nawet kilka tys. zł.

Gady mają też różne charaktery nawet w obrębie jednego gatunku. Podczas gdy jeden wąż jest spokojny, inny bywa bardzo agresywny.

Czy gady są niebezpieczne?

Przyślij zdjęcie do galerii w "Głosie"

Opublikujemy zdjęcie twojego psa, kota, chomika czy innego zwierzaka, który podbił serce twoje i twojej rodziny, w specjalnej galerii w "Głosie Pomorza" i na stronie internetowej gp24.pl. Jeśli chcesz pochwalić się pupilem przed naszymi czytelnikami, ześlij fotografię e-mailem na adres [email protected]. Dopisz kilka zdań o bohaterze fotografii i swoje dane (imię, nazwisko, miejsce zamieszkania). Czekaj cierpliwie na publikację. Galeria zwierzaków ukazuje się co tydzień w sobotę w papierowym wydaniu "Głosu".

- W zasadzie tak, szczególnie, jeśli ktoś nie ma wiedzy i doświadczenia - mówi Bielawski. Nie bez znaczenia jest też historia zwierzęcia, która powinna być zapisana w jego dokumentacji. - Jeżeli mamy gada, który od kilku pokoleń był chowany w niewoli i miał kontakt z człowiekiem, to zachowuje się on inaczej niż zwierzęta pochodzące z naturalnego środowiska - tłumaczy Bielawski.

Nawet węże niejadowite mogą nas ugryźć.

- Nie raz mi się to przytrafiło. Mają zęby ostre jak piła i muszę przyznać, że rana po wężu długo się goi i jest bardzo bolesna - mówi Bielawski. Dodaje jednak, że jeśli wąż jest oswojony, a domownicy wiedzą, jak się z nim obchodzić i potrafią odczytać nadawane przez niego sygnały, nic im nie grozi.

Ireneusz Bielawski jest miłośnikiem węży i uważa, że jak się je odpowiednio traktuje, są niegroźne. Na pytanie, czy możemy kupić węża, mając w domu dziecko, odpowiada:

- Tylko jeśli ono bardzo lubi zwierzęta, jest odpowiedzialne i skończyło trzynaście lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza