Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamknięcie kręgielni i kilku sieciówek synonimem upadku Słupska? [komentarz]

Krzysztof Nałęcz
Krzysztof Nałęcz - redaktor naczelny "Głosu Pomorza".
Krzysztof Nałęcz - redaktor naczelny "Głosu Pomorza". Archiwum
Jeśli ktoś śledzi poruszenie w Internecie, jakie wywołało zamknięcie sklepu sieci ZARA w CH Jantar w Słupsku może być zdumiony. Ale nie powinien.

Tak jak w czasach PRL-u zakupy były koszmarem i kwestią przeżycia, tak teraz stały się rozrywką, miłością, hobby i sprawą ważną. Słowem, zamknięcie kilku popularnych sklepów i kręgielni stało się kolejnym synonimem upadku Słupska, czy to się komuś podoba czy nie. Problemy miasta widać coraz wyraźniej. Exodus mieszkańców, wyludnianie się Słupska, brak atrakcyjnych inwestorów to fakty. Sytuacja pogarsza się. Co spowodowane jest względami obiektywnymi jak i niestety brakiem pomysłów rządzących miastem na to, jak temu zaradzić. Nie jest tajemnicą, że jeszcze ekipa prezydenta Biedronia prowadziła politykę podwyższania podatków lokalnych. W tym od nieruchomości. Kwoty mniej zauważalne przy małych parcelach, są znaczące w przypadku takiego giganta jak galeria handlowa. Zarząd tejże zmuszony został do renegocjacji umów z najemcami. Ci ostatni zaś do “przeliczenia biznesu”. Wynik znamy.

Czytaj także: Wyprowadzki z Centrum Handlowego Jantar w Słupsku. Otworzą siłownię Just Gym

Miasto żyje z podatków, ale musi zachować się w tym względzie racjonalnie. Przychodzi moment kiedy biznes przestaje się opłacać. Miasto jest coraz mniej atrakcyjne, coraz starsze i wymiarze ogólnym coraz “mniejsze”. Za chwilę spadnie zapotrzebowanie na prywatnych lekarzy, adwokatów i inne usługi. Czy ktoś to wreszcie zauważy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza