Zamknięcie ulicy Marynarki Polskiej wzbudza kontrowersje

Do przewodniczącego Rady Miasta Ustka wpłynął wniosek o wydanie przez radę negatywnej opinii dotyczącej zamknięcia części ul. Marynarki Polskiej. Autor wniosku - Włodzimierz Gąsior, przedsiębiorca w branży hotelarskiej - protestuje przeciwko temu, że władze miasta uniemożliwiają w sezonie letnim „cywilizowany” dojazd do jego hotelu, a wprowadzenie identyfikatorów „przypomina koszary wojskowe z biurem przepustek”. Przedsiębiorca zaznacza, że po zamknięciu ulicy jego obiekt nie będzie spełniał warunków wymaganych od trzygwiazdkowych hoteli. Decyzja władz pozbawia go też możliwości świadczenia usług dla gości bez rezerwacji, bo turyści nie będą mieli okazji przejeżdżać obok hotelu. A to zmusi go do żądania odszkodowania za utratę dochodów.

- Zebraliśmy podpisy 215 przeciwników zamknięcia ulicy, a pod wnioskiem o wprowadzenie sprawy na sesję rady podpisało się 44 przedsiębiorców - mówi Włodzimierz Gąsior.

Na stronie internetowej Zarządu Infrastruktury Miejskiej pojawił się regulamin dotyczący zezwoleń na wjazd na ul. Marynarki Polskiej. Jednak przeciwnicy zamykania ulicy nie ustają w protestach.

Ulica Marynarki Polskiej zostanie wyłączona z ruchu od połowy czerwca do końca sierpnia. Można już składać wnioski do Zarządu Infrastruktury Miejskiej o wydanie zezwoleń na wjazd, czyli identyfikatorów.

Regulamin oraz wzór wniosku został umieszczony w głębokich zakładkach strony internetowej ZIM. Na razie mało kto wie, komu, w jakich godzinach i którędy będzie można wjechać na ul. Marynarki Polskiej. Na ulicy tej zmienia się też kierunek jazdy - od morza. Jednak zamknięcie głównej ulicy miasta nie oznacza od razu, że ruch na niej całkowicie ustanie.

Mieszkańcy muszą dojechać do domów, zaopatrzenie do sklepów, goście do hoteli, służby na ratunek i do awarii, taksówkarze do klientów, listonosz na pocztę, dostawca pizzy (z ciepłym plackiem) do głodnego. Jednak regulamin nie wszystkich ujmuje. Ściśle też określa godziny dojazdów.

Co najważniejsze, kierunek jazdy po ulicy zostanie odwrócony, także po otwarciu jej części po sezonie. Tymczasem kto w wakacje otrzyma identyfikator, będzie musiał objechać Ustkę, bo wjazd w ul. Marynarki Polskiej będzie możliwy tylko z ul. Zaruskiego, czyli tuż przy promenadzie.

Łukasz Krawczyk, dyrektor ZIM, spodziewa się 300-400 wniosków o wydanie zezwoleń na wjazd.

- Taksówkarzy (regulamin ich nie przewiduje - red.) potraktuję jako transport publiczny, więc mogą składać wnioski. Przyznam, że nie pomyślałem o dostawcach posiłków, ale bary mogą starać się o identyfikatory - zapewnia dyrektor. - Hotele otrzymają tyle identyfikatorów, ile mają miejsc parkingowych. Przy rezerwacjach mogą swoim przyjeżdżającym gościom wysyłać skany identyfikatorów przed wydaniem oryginałów na miejscu. Pojazdy zaopatrzenia i dostaw otrzymają zezwolenia na wjazd w godzinach 5-13.30 i 21-22, a firm kurierskich w godzinach od 9-18. Duże koperty znajdują się przy poczcie i Rossmannie.

Jednak regulamin nie przewiduje wydawania identyfikatorów osobom spoza ul. Marynarki Polskiej, które np. chcą odebrać paczkę z poczty, czy rodzinom mieszkańców tej ulicy. Z wizytą więc idziemy na piechotę.

Przeciw zamknięciu ulicy i odwróceniu jej kierunku protestują mieszkańcy i przedsiębiorcy.

- Oprócz regulaminu nie ma żadnej podstawy, na której ta decyzja się opiera. Poza tym w czasie spotkania w ratuszu przedstawiono zupełnie inny projekt organizacji ruchu. Jednak około 130 osób było przeciwnych zamknięciu ulicy. Pojawił się tylko jeden głos „za” - przypomina przedsiębiorca Włodzimierz Gąsior. - Radni przystali na pomysł burmistrza jedynie na posiedzeniu komisji. Dlatego zwróciliśmy się do rady o wydanie negatywnej opinii w sprawie zamknięcia ulicy oraz o dopisanie tego tematu do porządku obrad rady. Otrzymaliśmy odpowiedź, że pismo zostanie przedstawione komisji budżetowo-gospodarczej i radnym w czasie sesji. Kolejnym pismem jest wniosek do burmistrza o przeprowadzenie konsultacji społecznych, który poparło podpisami 215 osób.

We wniosku do przewodniczącego rady czytamy także, że obecnie chce się przywrócić mocno krytykowany kierunek jazdy, który zmieniono kilka lat temu. Narzekali na niego mieszkańcy i turyści, tracący orientację. „Obecnie nie tylko odwracamy, ale także zamykamy ruch, a Ustka nie jest gotowa na takie rozwiązanie”- widnieje we wniosku.