Zapada się kostka polbrukowa przy ul. Wojska Polskiego

Zuzanna Kłodek ze Słupska każdego dnia czeka na autobus do pracy na przystanku przy ulicy Wojska Polskiego w Słupsku od strony dworca PKP.

Kobieta twierdzi, że zatoka autobusowa jest w fatalnym stanie technicznym.

- Widać, że kostki polbrukowe, którymi jest wyłożona, nie wytrzymują ciężaru zatrzymujących się tam pojazdów - mówi pani Zuzanna ze Słupska.

- W niektórych miejscach kostki są już tak krzywe, że powstały głębokie koleiny. Naporu nie wytrzymała także znajdująca się tam studzienka, której wieko jest przechylone pod dużym kątem.

Zdaniem naszej czytelniczki, problem dla pasażerów jest najbardziej uciążliwy w czasie opadów deszczu.

- Studzienka ma przekrzywione wieko. Przez to w zatoce, w koleinach tworzą się bardzo głębokie kałuże - dodaje czytelniczka.

- Kiedy nadjeżdża autobus, wszyscy uciekają w głąb przystanku lub na bok, bo woda rozpryskuje się na wszystkie strony. Kilka dni temu rozmawiałam przez telefon komórkowy i nie zauważyłam, że nadjeżdża autobus. Zostałam tak ochlapana, że musiałam wrócić do domu, by się przebrać.

Zdaniem słupszczanki, zatoka powinna zostać jak najszybciej wyremontowana.

- Z miesiąca na miesiąc jej stan jest coraz gorszy. Koleiny pogłębiają się, a kałuże robią coraz większe - dodaje czytelniczka.

- Lepiej zrobić jej remont teraz, bo później będzie trzeba przebudować ją całą.

O problemie powiadomiliśmy pracowników Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.

- Wiemy, że ta zatoka autobusowa nie jest w najlepszym stanie. Cały czas obserwujemy jej stan techniczny - zapewnia Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora ZIM w Słupsku.

- Na tę chwilę jest wiele pilniejszych remontów. Postaramy się jednak, żeby jej naprawa została uwzględniona w budżecie na przyszły rok. Jeśli jednak jej stan znacznie się pogorszy w najbliższym czasie, trzeba będzie wykonać remont szybciej, wiąże się on z przełożeniem i wyrównaniem całej nawierzchni zatoki.